Bartosz Rymaniak: Przydarzyły nam się błędy, które nie powinny mieć miejsca

    22.09.2014
    Bartosz Rymaniak: Przydarzyły nam się błędy, które nie powinny mieć miejsca
    W sobotę "Pasy" przegrały na wyjeździe z Piastem Gliwice. Bartosz Rymaniak opowiada o tym meczu oraz o nadziejach na lepszą postawę drużyny w środowym meczu z Okocimskim Brzesko w Pucharze Polski.

    W sobotę "Pasy" przegrały na wyjeździe z Piastem Gliwice. Bartosz Rymaniak opowiada o tym meczu oraz o nadziejach na lepszą postawę drużyny w środowym meczu z Okocimskim Brzesko w Pucharze Polski.

    - Cracovia przegrała w sobotę z Piastem 2:4. Na pewno nie spodziewaliście się przed meczem, że tak może potoczyć się to spotkanie?

    - Tak, po meczu z Górnikiem Łęczna, który wygraliśmy u siebie, do Gliwic jechaliśmy tylko i wyłącznie po trzy punkty. Początek spotkania układał się po naszej myśli - graliśmy dobrze, utrzymywaliśmy sie przy piłce. Do przerwy przegrywaliśmy już jednak 0:3, po tym jak bramki padły w momentach naszej dekoncentracji. Błędy w obronie zadecydowały o tym, że Piast strzelił trzy gole i ciężko już potem było nam się podnieść. Mimo wszystko daliśmy radę i strzeliliśmy bramkę, później były sytuacje na 2:3. Kto wie, jak by się potoczyło to spotkanie, gdybyśmy je wykorzystali. To był nasz słaby mecz, straciliśmy dużo bramek i trzeba teraz wyciągnąć z tego wnioski, ponieważ w środę czeka nas pucharowy mecz w Brzesku, a później najważniejszy w sezonie mecz dla kibiców, czyli derby Krakowa.

    - Jeszcze wracając do sobotniego meczu, jaki był kluczowy moment spotkania, który zadecydował o tym, że drużyna przegrała?

    - Myślę, że może to być sytuacja z początku meczu, gdy Bouba mógł strzelić gola na 1:0. Gdybyśmy zdobyli wtedy bramkę, ten mecz potoczyłby się zupełnie inaczej. Troszeczkę bardziej byśmy się cofnęli, gralibyśmy uważniej. A tak to atakowaliśmy i przydarzyły nam się takie błędy, które nie powinny mieć miejsca.

    - To już kolejny mecz, który przegrywacie przez niepotrzebne błędy. Jak myślisz, z czego one wynikają?

    - Tak, w którymś już meczu z rzędu dajemy przeciwnikowi zbyt łatwo dojść do sytuacji. Mówimy sobie, że będziemy starać się eliminować takie błędy z naszej gry, a w kolejnych spotkaniach jest podobnie i tracimy głupie bramki. Mam jednak nadzieję, że ta seria błędów już się skończyła i teraz będziemy już grali tylko na zero z tyłu.

    - Tak jak już wcześniej wspomniałeś, w środę gracie mecz pucharowy - na pewno jest to świetna okazja do zrehabilitowania się?

    - Zgadza się, potrzeba nam takiego meczu na przełamanie oraz na uwierzenie we własne umiejętności, tym bardziej przed meczem takim, jakim są derby. Mam nadzieję, że w Brzesku zaprezentujemy się dobrze, a co najważniejsze wygramy i będziemy mogli spokojnie przygotować się przez te parę dni na mecz z Wisłą.

    Rozmawiała: Aleksandra Toczyłowska

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ