Damian Dąbrowski: W Zabrzu spodziewamy się ciężkiej przeprawy
Już jutro gracie mecz z Górnikiem Zabrze, który po 6. Kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Jakiego meczu się spodziewacie?
- W Zabrzu spodziewamy się ciężkiej przeprawy. Ostatnio doszło tam do zmiany trenera i myślę że zawodnicy chcieliby pozytywnie zareagować na tą zmianę. Z pierwszych dwóch meczów pod wodzą nowego szkoleniowca wynieśli tylko jeden punk. Na pewno będą bardzo zmotywowani, żeby zrekompensować się za to przed własną publicznością. My jesteśmy w dobrej sytuacji i również chcielibyśmy powiększyć dorobek punktowy przed przerwą na reprezentację i spokojnie móc się przygotować do kolejnych spotkań.
Jak dotąd trwa świetna passa wyjazdowa, trochę gorzej jest przy Kałuży. Z czego to wynika?
-Kiedy gramy u siebie staramy się prowadzić grę. Kiedy przydarzy się jakiś błąd, rywal jest głęboko cofnięty i nie jest tak łatwo skonstruować sobie sytuację. Bardzo chcemy wygrać, nie tylko dla siebie ale przede wszystkim dla naszej publiczności. Być może to trochę ciąży z tyłu głowy.
Ostatnio kilku zawodników nabawiło się kontuzji. Trener na konferencji wspominał, że martwi się o formację defensywną.
-Tak pechowo się złożyło, że kilku z nas nabawiło się kontuzji. Myślę jednak, że mamy szeroką kadrę i poradzimy sobie z tym. Są przecież zawodnicy, którzy czekają na swoją szansę. Chcą się pokazać trenerowi z jak najlepszej strony, żeby dał im szansę na dłuższą metę.
Po niedzielnym meczu czeka was przerwa na reprezentację. Taki odpoczynek od Ekstraklasy jest wam potrzebny?
-Jesteśmy w dobrej dyspozycji i moglibyśmy grać co tydzień. Jednak patrząc przez pryzmat urazów dobrze, że będziemy mieli chwilę na regenerację. Będziemy mieli także czas, żeby popracować nad słabszymi stronami w naszej grze. Ten czas na pewno nie pójdzie na marne.
Rozmawiała Agnieszka Antończak