Dawid Surma: Przybliżyć się do pozostania w III lidze

  • Wywiady
24.05.2016
Dawid Surma: Przybliżyć się do pozostania w III lidze
Już jutro mecz rezerw z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który może zapewnić utrzymanie rezerw Cracovii w III lidze. Przeczytajcie rozmowę z Dawidem Surmą, strzelcem pierwszego gola w ostatnim meczu z Wolanią Wola Rzęzińska.

- W pierwszej połowie Wolania zaskoczyła was tym, że tak agresywnie rozpoczęła to spotkanie. Już w pierwszej minucie mogli objąć prowadzenie.

- To prawda, bo nie wiedzieć czemu wyszliśmy na to spotkanie trochę rozkojarzeni i nie do końca wiedzieliśmy co się wokół nas dzieje. Ale na szczęście przetrwaliśmy tę pierwszą połowę, nie tracąc żadnej bramki, co było dość istotne przed drugą połową.


- W przerwie padło kilka mocnych słów w szatni? Bo na drugą połowę wyszła zupełnie inna drużyna.

- Musiało paść żebyśmy się obudzili i zabrali do roboty, póki nie było jeszcze za późno. I to chyba podziałało, bo w drugiej połowie zaczęliśmy grać swoją piłkę tak, jak zawsze gramy. Stwarzaliśmy sobie dobre sytuacje, które z czasem zaczęły przynosić efekty.

- Przez pierwszy kwadrans drugiej części spotkania mieliście tyle sytuacji bramkowych, ile nie było w całej pierwszej połowie, jednak ten wypracowany i upragniony gol padł dopiero w 70 minucie.

- Tak to czasami bywa, że czym bardziej się czegoś chce, tym trudniej to osiągnąć. Cieszymy się z tego, że udało nam się zdobyć tą pierwszą bramkę, dzięki której grało nam się lepiej i mogliśmy spokojnie konstruować kolejne akcje. Ja cieszę się podwójnie z tego, że udało mi się jako pierwszemu wpisać na listę strzelców. Mam nadzieję, że dostanę kolejne szanse, które będę wykorzystywał i obiecuję dawać w każdym następnym meczu z siebie sto procent.

- Mimo wysokiego zwycięstwa, musisz przyznać, że mecz był bardzo ciężki.

- Zgadza się. Zwłaszcza, gdy było 0:0 to grało nam się bardzo ciężko. Jednak gdy strzeliliśmy pierwszego gola, dostaliśmy jakiegoś takiego „powera" i uwierzyliśmy, że możemy wygrać więcej niż tylko jedną bramką.


- W najbliższą środę gracie mecz z KSZO Ostrowcem Świętokrzyskim. Wynik z tego meczu będzie miał bardzo duże znaczenie w kontekście utrzymania.

- Trener nam mówi, że wystarczy remis, ale my na to nie patrzymy. Tak jak w każdym meczu chcemy walczyć o trzy punkty. Jeżeli zagramy tak jak najlepiej potrafimy i każdy z nas da z siebie wszystko, zostawiając całe serce na boisku, to wierzę, że wygramy ten mecz. Dzięki temu  przybliżymy się do pozostania w tej lidze.

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ