Nasi piłkarze, po bardzo ładnym meczu, ostatecznie zremisowali 1:1 z Lechem Poznań. Do przerwy piłkarze trenera Roberta Podolińskiego wygrywali z "Kolejorzem" 1:0. Gol dla zawodników Lecha padł na samym początku drugiej części spotkania.

Mecz w Poznaniu rozpoczął się gestami przyjaźni ze strony kibiców i organizatorów. Najpierw, kiedy nasi piłkarze wybiegli po raz pierwszy na boisko przy Bułgarskiej na rozgrzewkę, kibice, którzy zebrali się już na tzw. "kotle", nagrodzili ich gromkimi brawami. Następnie tuż przed rozpoczęciem spotkania, mogliśmy usłyszeć hymn Cracovii przed hymnem Lecha.

Lepiej zaczęli gospodarze. Już w 2. minucie piłka od jednego z pomocników Lecha powędrowała w pole karne, ale Vojo Ubiparip źle przyjął piłkę i akcja zakończyła się stratą. Chwilę później na bramkę Krzysztofa Pilarza strzelał Jarko Jevtić, na szczęście dla naszej drużyny - niecelnie.

"Pasy" po dziesięciu minutach ożywiły się na połowie rywala. Najpierw Mateusz Cetnarski szukał kolegów w polu karnym rywala, jednak nie porozumiał się z nimi do końca i piłka powędrowała za linię końcową. Szansa na przeprowadzenie akcji, która mogłaby zakończyć się bramką pojawiła się w 18. minucie, jednak Dawid Nowak znalazł się na pozycji spalonej. W 22. minucie nasi zawodnicy w końcu wykazują się skutecznością. Marcin Budziński uderzył sprzed pola karnego i piłka znalazła się w bramce gospodarzy.  Prowadziliśmy z "Kolejorzem" 1:0.

Jako pierwszy w dzisiejszym meczu żółtą kartką został ukarany Cetnarski w 37. minucie. Już 3 minuty później trener Lecha Poznań, z powodu kontuzji ściągnął z boiska Luisa Henriqueza. W jego miejsce wszedł Barry Douglas.

Pod koniec pierwszej połowy, piłkarze "Kolejorza" zaczęli regularnie atakować na bramkę Pilarza. Gospodarzom bardzo zależało, żeby jeszcze przed przerwą zdobyć gola wyrównującego, jednak im się nie udało. Po gwizdku kończącym pierwszą połowę, nasi piłkarze zeszli do szatni z jedną bramką zapasu nad Lechem.

Mimo niekorzystnego dla piłkarzy Lecha wyniku, to właśnie oni znacznie lepiej weszli w drugą część spotkania. Już kilka chwil po pierwszym gwizdku do naszej bramki piłkę wpakował Kasper Hamalainen. W 46. minucie był już remis 1:1.

Przez cały mecz z trybun płynęły słowa wsparcia nie tylko dla "Kolejorza", ale także dla Cracovii! Usłyszeć "Pasy gol!" na obcym stadionie w meczu wyjazdowym, to zarówno dla piłkarza jak i dla kibica "Pasów" uczucie bezcenne.

W 68. minucie trener Robert Podoliński i trener Krzysztof Chrobak, postanowili dokonać równoczesnej zmiany w zespołach. W miesjce Miroslava Čovilo pojawił się Paweł Jaroszyński, a w "Kolejorzu" za Szymona Pawłowskiego wszedł Dawid Kownacki.

Drugi kwadrans drugiej połowy upłynął pod znakiem wymiany akcji. Kiedy piłkarze "Pasów" atakowali na bramkę Krzysztofa Kotorowskiego, kontratakiem odpowiadali zawodnicy "Kolejorza".

W 81. minucie po raz kolejny obaj trenerzy zgłosili zmiany. W Cracovii za Nowaka wszedł Łukasz Zejdler, w Lechu, Hamalainena zastąpił Dariusz Formella.

Ostatnie 15 minut na boisku dominowali raczej podopieczni Roberta Podolińskiego. Niedawno wprowadzony na boisko Zejdler najpierw zepsuł ładnie zapowiadającą się akcję "Pasów", żeby za chwilę zrehabilitować się pięknym podaniem w pole karne do Budzińskiego. Niestety "Budzikowi" nie udało się sięgnąć do tej piłki.

W całym meczu więcej atutów można było dostrzec w drużynie "Pasów". Mimo to po dobrym meczu w wykonaniu obu zespołów, zremisowaliśmy ostatecznie z Lechem 1:1.

LECH POZNAŃ - CRACOVIA 1 : 1 (0 : 1)

Bramki:

0:1 - Budziński 22.

1:1 - Hamalainen 46.

Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Żytko, Marciniak - Deleu, Čovilo (68.Jaroszyński) , Dąbrowski, Cetnarski, Diabang (85. Zjawiński) - Budziński, Nowak (81. Zejdler)

Lech Poznań: Kotorowski - Kędziora, Wilusz, Kamiński, Henriquez (40. Douglas), Linetty, Jevtić, Lovrencsics, Hamalainen (81. Formella), Pawłowski (68. Kownacki), Ubiparip

Żółte kartki: 37. Cetnarski, 70. Kędziora, 76. Linetty

Sędziował: Szymon Marciniak

Aby prześledzić zapis relacji wystarczy kliknąć [W TYM MIEJSCU]

MŻ