Hubert Wołąkiewicz: Zagrać mądrze, uważnie i skutecznie
- Widać, że każdy z nas jest pełen energii i zapału. Nie możemy się już doczekać spotkania z Lechem - mówi przed niedzielnym spotkaniem z „Kolejorzem" Hubert Wołąkiewicz.
- Jakie nastroje panują w drużynie w trakcie przygotowań do meczu z Lechem Poznań?
- Na pewno mamy świadomość tego, że czekają nas w najbliższym czasie trudne spotkania. Mieliśmy trochę dłuższą przerwę ze względu na święta majowe. Wypoczęliśmy przez dwa dni i od wtorku wróciliśmy do treningów. Widać, że każdy z nas jest pełen energii i zapału. Nie możemy się już doczekać spotkania z Lechem.
- W marcu przegraliście z Lechem mimo dobrej gry. Będziecie się teraz chcieli zrewanżować?
- Tak, Lech strzelił nam bramkę w końcówce spotkania, mimo że rozegraliśmy dobry mecz. Najbardziej bolą porażki właśnie w takich meczach, gdy stwarza się sytuacje, gra się nieźle i dostaje się bramkę w ostatnich minutach. Chcemy się zrehabilitować za tą przegraną.
- W tamtym spotkaniu zabrakło wam przede wszystkim koncentracji. Pierwszą bramkę straciliście zaraz po tym, gdy wyszliście na prowadzenie, a drugą tuż przed końcowym gwizdkiem.
- Gdy popatrzymy się na większość bramek, które tracimy w tym sezonie, to wynikają one albo z naszej dekoncentracji, albo z indywidualnych błędów. Myślę, że w końcowej fazie rundy finałowej, gdy do końca sezonu zostały trzy mecze, takie błędy mogą nas wiele kosztować, więc każdy zawodnik powinien być maksymalnie zmobilizowany i skoncentrowany.
- Jakiego meczu możemy się spodziewać w niedzielę?
- Lech może być trochę przybity porażką w finale Pucharu Polski, dodatkowo paru jego zawodników wypadło ze składu. Myślę, że w niedzielę kibice zobaczą ciekawe spotkanie. Co do tego, jaki wynik osiągniemy, wszystko zależy od nas, od tego jak będziemy zmobilizowani i przygotowani do tego meczu.
- Wy jesteście podbudowani zwycięstwem w Chorzowie.
- Jak najbardziej. Po laniu, jakie dostaliśmy w Warszawie, przegrywając 0:4, potrzebny był nam taki mecz. Pozwolił nam on się odbić i podnieść głowy do góry. Wiemy, że musimy walczyć do końca.
- Jak musicie zagrać przeciwko Lechowi, by odnieść zwycięstwo?
- Przede wszystkim musimy zagrać mądrze, uważnie i skutecznie, ponieważ wiemy, o co gramy. Przed nami jeszcze trzy mecze, z czego dwa u siebie, musimy punktować, żeby znaleźć się w pierwszej trójce.
AT