Paweł Jaroszyński: Nie mogę się doczekać pierwszego spotkania o punkty

    10.02.2016
    Paweł Jaroszyński: Nie mogę się doczekać pierwszego spotkania o punkty
    - Mam nadzieję, że to my będziemy górą. Byłoby to dla nas ważne zwycięstwo, ponieważ chcemy dobrze rozpocząć wiosnę – mówi o sobotnim starciu z Górnikiem Zabrze Paweł Jaroszyński.

    - Mam nadzieję, że to my będziemy górą. Byłoby to dla nas ważne zwycięstwo, ponieważ chcemy dobrze rozpocząć wiosnę - mówi o sobotnim starciu z Górnikiem Zabrze Paweł Jaroszyński.

    - Zostałeś wczoraj mianowany Odkryciem Roku w plebiscycie na Najlepszego Piłkarza i Trenera Małopolski. Zaskoczyło cię takie wyróżnienie?

    - Tak, oczywiście! Było to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że zostanę doceniony, tym bardziej że wskoczyłem do pierwszego składu zespołu w trakcie trwania sezonu i nie rozegrałem aż tak wielu spotkań. Bardzo się cieszę z tego wyróżnienia.

    - Pewnie zmotywuje cię ono do jeszcze cięższej pracy?

    - Jak najbardziej. Mam świadomość tego, że nie mogę teraz spocząć na laurach. Dlatego na pewno będę dalej przykładał się do treningów, robiąc wszystko, by nieustannie piąć się w górę.

    - Może już w sobotę będzie okazja, by pokazać się z dobrej strony na boisku.

    - Tak, chyba tak jak wszyscy w szatni jestem już trochę stęskniony za rytmem meczowym i nie mogę się doczekać pierwszego spotkania o punkty. Wiadomo, że wiosna w Ekstraklasie będzie dużo trudniejsza niż jesień. W prawie wszystkich zespołach doszło do licznych zmian w kadrze, więc jest też dużo niewiadomych. Zobaczymy, co się urodzi w sobotę na boisku, mam jednak nadzieję, że to my będziemy górą. Byłoby to dla nas ważne zwycięstwo, ponieważ chcemy dobrze rozpocząć wiosnę.

    - Ze względu na wspomniane przez ciebie zmiany drużyna Górnika może być wiosną o wiele mocniejsza niż miało to miejsce jesienią.

    - Dokładnie. Może to być ciężki mecz, tak samo jak i wszystkie, które przyjdzie nam rozegrać po zimowej przerwie. Wiadomo, że Górnik jest potencjalnie słabszą drużyną, ale zespół ten już wiele razy pokazywał charakter i na pewno nie przyjedzie do Krakowa, by łatwo oddać nam trzy punkty. Na pewno goście będą walczyć ze wszystkich sił o wygraną, ale jesteśmy na to przygotowani i mam nadzieję, że odpowiemy równie dużą determinacją i wolą zwycięstwa. W związku z tym uważam, że czeka nas bardzo emocjonujący mecz. I tak jak już wcześniej wspominałem, liczę na to, że to my będziemy stroną zwycięską.

    AT

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ