Podsumowanie 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

  • Wideo
21.04.2015
Podsumowanie 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasy
Wczoraj dobiegło końca 28. rozdanie T-Mobile Ekstraklasy. W ten weekend wygrywała większość drużyn z góry tabeli, a przegrywała znaczna część z dołu, padły też trzy remisy.

Wczoraj dobiegło końca 28. rozdanie T-Mobile Ekstraklasy. W ten weekend wygrywała większość drużyn z góry tabeli, a przegrywała znaczna część z dołu, padły też trzy remisy.

Piłkarski weekend w Polsce rozpoczął się w piątek od meczu Korony Kielce z Ruchem Chorzów. W poprzednich spotkaniach forma obu zespołów szła w górę i trudno było przewidzieć, kto może triumfować w tym starciu. Ostatecznie zakończyło się ono bezbramkowym remisem. Dużą rolę odegrał bramkarz chorzowian Matúš Putnocký, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, ratując swoją drużynę przed stratą gola.

Następnie Podbeskidzie podjęło w Bielsku-Białej Wisłę Kraków. Także i ten mecz zakończył się podziałem punktów po wyniku 2:2. Było to dobre spotkanie, w którym momenty przewagi Wisły przeplatały się z lepszą grą ze strony gospodarzy.

Sobotnie spotkania zainaugurowało starcie Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk. Nie był to udany powrót Sebastiana Mili do Wrocławia. Ostatnio świetnie sobie radząca Lechia spisała się słabo, oddając jedynie dwa celne strzały. Wrocławianie wykorzystali gorszą dyspozycję gości i odnieśli pierwsze zwycięstwo od 12 grudnia, kiedy triumfowali nad GKS-em Bełchatów. Śląsk - Lechia 3:0.

Zaraz potem Jagiellonia Białystok zmierzyła się na swoim stadionie z Piastem Gliwice. Było to trudne spotkanie pełne walki, które zakończyło się wygraną gospodarzy 2:1. Jest to ważne zwycięstwo „Jagi", która zapewniła sobie udział w rozgrywkach grupy mistrzowskiej.

Ostatnim sobotnim meczem był pojedynek Cracovii z Pogonią Szczecin. Nasz zespół nie potrafił wykończyć sytuacji pod bramką przeciwnika i przegrał 0:1. Po tym meczu nastąpiła zmiana na ławce trenerskiej "Pasów" - Roberta Podolińskiego zastąpił Jacek Zieliński.

W trzecim dniu meczowym Górnik Łęczna zagrał z Lechem Poznań. Faworytem spotkania był wicelider tabeli z Poznania, tym bardziej zaskoczył więc obraz tego meczu - lepiej prezentował się będący ostatnio w kiepskiej formie beniaminek, który mógł nawet pokusić się o wygraną. Spotkanie zakończyło się jednak remisem 1:1. Bramkę dla gospodarzy zdobył Filipp Rudik, który rozegrał świetne zawody, dla "Kolejorza" trafił natomiast Zaur Sadajew.

Następnie odbył się mecz, którego wyniku ciekawi byli wszyscy - Legia Warszawa kontra Zawisza Bydgoszcz. Spotkanie lidera tabeli z ostatnim Zawiszą wzbudziło duże emocje ze względu na świetnie wyniki bydgoszczan w tym roku. Mistrz Polski zatrzymał jednak rozpędzoną rewelację wiosny, wygrywając pewnie 2:0.

Kolejkę zwieńczyło poniedziałkowe starcie Górnika Zabrze z GKS-em Bełchatów. Gospodarze byli wyraźnie lepsi od rywala, dzięki czemu zanotowali wygraną 2:0. "Górnicy" długo czekali na kolejne zwycięstwo przed własną publicznością - ponad siedem miesięcy.

Aleksandra Toczyłowska

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ