Sytuacja kadrowa jest bardzo dobra, wszyscy zawodnicy są zdrowi i przygotowani do meczu z Pogonią. Jak było widać w meczu z Ruchem, bez Damiana Dąbrowskiego i Piotra Polczaka nasza drużyna to zupełnie inny zespół w defensywie, liczę na ich udział od pierwszej minuty w meczu z Pogonią. W spotkaniu przeciwko Ruchowi popełniliśmy dużo błędów indywidualnych, a każdy błąd powodował lawinę kolejnych i w konsekwencji traciliśmy bramki. Przypominał ten mecz starcie z Piastem w Gliwicach, gdzie też w dziecinny sposób nasi piłkarze pozwalali rywalowi na stworzenie sytuacji bramkowych. W Chorzowie Ruch stworzył sobie w pierwszej połowie trzy sytuacje i zdobył trzy bramki przy dużym udziale naszych obrońców - powiedział trener Robert Podoliński o spotkaniu ostatniej kolejki.

Następnie mówił o zbliżającym się meczu z Pogonią Szczecin - Zmienią się personalia na mecz z Pogonią, są kolejni piłkarze, którzy czekają na szansę. Dalej popełniamy głupie błędy, ci sami piłkarze są w stanie zagrać w meczu z Lechią mocno i agresywnie, a za tydzień grają nie do poznania. Próbujemy różnych rzeczy - ustawień, składów personalnych, mam nadzieję, że w meczu z Pogonią znajdziemy optymalne rozwiązanie. Upatrywałbym większego problemu w kwestii mecze wyjazdowe i u siebie, a nie w rodzaju przeciwnika.

Na sam koniec trener skomentował zmianę na ławce trenerskiej Pogoni - Jeżeli chodzi o Pogoń, to wystarczy prześledzić personalia, żeby zobaczyć, że nie zmieniło się kompletnie nic po przyjściu trenera Michniewicza, nawet zmiany zostały przeprowadzone podobne. To dziwne, że w poprzednich meczach zespół Pogoni grał bardzo mało agresywnym, a w poprzednim meczu zagrał twardo. Trener Michniewicz bez dwóch zdań jest jednym z trenerów najwyżej przeze mnie cenionych. Jest to pierwszy trener, u którego odbyłem staż, jesteśmy w stałym kontakcie i bardzo mnie cieszy, ze wrócił do pracy w Ekstraklasie, bo zawsze mu kibicowałem.

Aleksandra Toczyłowska