Smutny powrót ze Szczecina

    25.10.2014
    Smutny powrót ze Szczecina
    Nie udał się piłkarzom Cracovii daleki wyjazd do Szczecina na mecz z miejscową Pogonią. To gospodarze wygrali 2:1, a obie bramki zdobył Japończyk Takuya Murayama. „Pasy” odpowiedziały trafieniem Marcina Budzińskiego w samej końcówce spotkania.

    Nie udał się piłkarzom Cracovii daleki wyjazd do Szczecina na mecz z miejscową Pogonią. To gospodarze wygrali 2:1, a obie bramki zdobył Japończyk Takuya Murayama. „Pasy" odpowiedziały trafieniem Marcina Budzińskiego w samej końcówce spotkania.

    Trener Robert Podoliński zabrał do Szczecina tę samą osiemnastkę, którą miał do dyspozycji w ostatnim spotkaniu z Ruchem Chorzów. Co więcej, szkoleniowiec „Pasów" wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia, w efekcie czego spotkanie z Pogonią rozpoczęła dokładnie ta sama jedenastka, co pojedynek z „Niebieskimi".

    Pierwsze minuty meczu w Szczecinie były obiecujące w wykonaniu Cracovii, która przeprowadziła kilka akcji, głównie za sprawą Boubacara Diabanga. W miarę upływu czasu to jednak gospodarze doszli do głosu i to oni byli w pierwszej połowie bliżej otwarcia wyniku meczu. Niewiele zabrakło m.in. Takuyi Murayamie, który z 10 metrów trafił w poprzeczkę. Bliscy szczęścia byli także Patryk Małecki i Dominik Kun, ale po ich uderzeniach piłka minimalnie mijała światło bramki.

    Cracovia w pierwszej połowie miała jedną klarowną okazję po tym, gdy do piłki na 15. metrze dopadł Dariusz Zjawiński (31. minuta). Napastnik „Pasów" derzył po koźle z 14 metrów, jednak Radosław Janukiewicz dobrze interweniował.

    Po zmianie stron jako pierwsi zaatakowali piłkarze „Pasów" z Diabangiem w roli głównej. Popularny „Buba" przeprowadził doskonałą akcję w 48. minucie, którą sam wykończył mocnym strzałem z 15 metrów. Gdyby pomyślał nie tylko o sile, ale i precyzji, pewnie byłoby 1:0 dla „Pasów".

    W 58. minucie Zjawiński mógł (i powinien) zdobyć swoją pierwszą bramkę w obecnym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. Napastnik Cracovii dostał piłkę od Denissa Rakelsa, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Pogoni, jednak przegrał ten pojedynek. Była to ostatnia akcje „Zjawki", bowiem chwilę później zmienił go Przemysław Kita.

    Mogło być 1:0 dla Cracovii, tymczasem wynik meczu otworzyli „Portowcy" i to zaledwie minutę po doskonałej okazji Zjawińskiego. Bohaterem tej akcji okazał się Takuya Murayama, który przeprowadził indywidualną akcję i wykończyłją  precyzyjnym strzałem z 13 metrów.

    Po utracie gola Cracovia chciała szybko wyrównać. Blisko szczęścia był Marcin Budziński po strzale z rzutu wolnego, a jeszcze bliżej Kita, który efektownie złożył się do strzału „szczupakiem" po dośrodkowaniu Adama Marciniaka.. Na kwadrans przed końcem Kita mógł zostać bohaterem po „prezencie" jaki otrzymał od defensywy Pogoni. Młody napastnik „Pasów" znalazł się w sytuacji sam na sam z Janukiewiczem, próbował jeszcze mijać bramkarza, ale nie udała mu się ta sztuka.

    W 80. minucie kolejnym graczem „Pasów", który nie znalazł sposobu na pokonanie świetnie dysponowanego w tym meczu Janukiewicza okazał się Rakels. Łotewski napastnik Cracovii uderzył głową z 5 metrów po dośrodkowaniu Diabanga, jednak i ten strzał wybronił golkiper „Portowców".

    Chwilę później broniąca się Pogoń sama zaatakowała i wyprowadziła szybką kontrę, którą skutecznie wykończył Murayama dobijając (będąc wcześniej na pozycji spalonej) strzał Małeckiego.

    Mimo dwubramkowej różnicy Cracovia nie składała broni i w 89. minucie zdobyła gola kontaktowego po tym, jak Budziński wykończył z najbliższej odległości zagranie Bartosza Rymaniaka.

    Podopieczni trenera Podolińskiego walczyli do końca o korzystny wynik, ale więcej bramek w tym meczu już nie padło. Cracovia nie tylko nie wygrała pierwszego wyjazdowego meczu w tym sezonie, ale wraca do Krakowa bez zdobyczy punktowej.

    POGOŃ SZCZECIN - CRACOVIA 2 : 1 (0 : 0)

    1:0 - Murayama 59.

    2:0 - Murayama 84.

    2:1 - Budziński 89.

    Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Hernani, Golla, Nunes, Murawski, Rogalski (79. Matras), Murayama, Małecki, Kun (61. Bąk), Zwoliński (90. Kozłowski).

    Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Żytko, Jaroszyński - Deleu, Marciniak, Budziński, Dąbrowski (86. Kapustka), Diabang - Rakels, Zjawiński (59. Kita).

    Żółte kartki: Murawski, Zwoliński (Pogoń) oraz Marciniak (Cracovia).

    Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Mazowiecki ZPN).

    Aby prześledzić zapis relacji live, wystarczy kliknąć [W TYM MIEJSCU].

    DG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ