Nietypowo, bo w czwartek swój kolejny mecz w Małopolskiej Lidze Trampkarzy rozegrali młodzi piłkarze Cracovii. Termin okazał się szczęśliwy, zawodnicy trenera Grzegorza Treli pokonali 2:0 Dunajec Nowy Sącz.

Spotkanie nie rozpoczęło się jednak dobrze dla Cracovii. Już w drugiej minucie goście mogli objąć prowadzenie, na szczęście dla "Pasów" zabrakło im zimnej krwi. Potem rządziła i dzieliła już tylko Cracovia. Nasi piłkarze stwarzali sobie sporo sytuacji podbramkowych, ale znowu dał o sobie znać problem ze skutecznością - Jest to na pewno nasza bolączką. We wszystkich spotkaniach stwarzamy sobie okazję, ale często nie potrafimy ich wykorzystać - tłumaczy trener Grzegorz Trela.

Wynik meczu otworzył w końcówce pierwszej połowy Bartosz Dudek (na zdjęciu). Z rzutu wolnego uderzył Robert Ożóg, piłka odbiła się od słupka i spadła pod nogi kapitana naszych trampkarzy, który dopełnił formalności.

Po zmianie stron ataki "Pasów" nie ustawały i w końcu przyniosły efekt. Jan Czerlunczakiewicz świetnym podaniem obsłużył Amadeusza Łabuńskiego, który w pojedynku sam na sam nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych - To był dla nas ciężki mecz, ale wygrany i to jest najważniejsze. Graliśmy tak jak pierwszy zespół, dużo podawaliśmy, a rywal biegał za piłką. W końcówce meczu było widać, że chłopaki z Nowego Sącza nie mają już sił - podsumował trener Trela.

CRACOVIA - DUNAJEC NOWY SĄCZ 2:0 (1:0)

Bramki dla „Pasów": Dudek, Łabuński

Cracovia: Niemczycki (36. Sendorek) - Janecki, Dudek, Czyżowski, Morawski (60. Talowski) - Wiśniewski, Ożóg, Czerlunczakiewicz - Malinowski (50. Łabuński), Buraczek (60. Rokicki), Strzeboński (60. Sudoł).

PS