M. Probierz (I Trener Cracovii): Mieliśmy bardzo dobre warunki i sparingpartnerów w Belek. Staraliśmy się zamknąć kadrę jeszcze przed wyjazdem - udało się dopiąć dwa transfery, jeden doszedł dzisiaj. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach również uda się coś dopiąć.

Znam Ivana Fiolicia bardzo dobrze. Podczas mojej pracy w Jagiellonii chcieliśmy go pozyskać, oglądając Dinamo Zagrzeb. Teraz jest tutaj, będzie dużym wzmocnieniem dla zespołu. Cieszę się, że udało się go ściągnąć. On również zdaje sobie sprawę z tego, jakie to ważne. Wielu krytykuje ruchy z ligi cypryjskiej, ale to nie są słabe rozgrywki. Zespoły z Cypru regularnie grają w Lidze Mistrzów i Lidze Europy, silne polskie drużyny już nie.

Wczoraj przeprowadziliśmy trening pod balonem z uwagi na deszcz. Jutro po treningu wyjeżdżamy do Gdyni pociągiem. W piątek czeka nas mecz z przeciwnikiem, który na pewno będzie bardzo zmotywowany. Arka zrobi wszystko, by nas ograć. Nie odnoszę się do problemów organizacyjnych rywala. To temat na zupełnie inne rozmowy.

Jesienią straciliśmy wiele punktów z zespołami słabszymi w momencie, w którym mieliśmy realne szanse na odskoczenie w tabeli. Pracowaliśmy nad tym w sparingach. Chcemy odrabiać straty i przełamywać chwile, w których przegrywamy w danych spotkaniach. To kolejny krok, który chcemy zrobić.

Jeśli chodzi o Thiago, trzeba ocenić na plus, że tak szybko nauczył się języka polskiego. Po pięciu miesiącach można się z nim dogadać po polsku - stara się bardzo i nieźle prezentuje, również na boisku. Podnosi naszą rywalizację. W tym momencie na wielu pozycjach mamy dużą głębię. Wiele decyzji zostanie podjętych dopiero po jutrzejszym treningu.

Wypada pogratulować Januszowi Golowi zdobycia tytułu Ligowca Roku. To zawodnik, który nigdy nie gra poniżej swojego poziomu. Zawsze dobrze prezentował się zarówno na meczach, jak i w szatni. Młodzi zawodnicy mogą czerpać z niego wzorzec. Uczy ich, jak zachowywać się na boisku.

Nie należy spodziewać się transferu typowej "dziewiątki". Nasze ruchy są takie, a nie inne - należy pamiętać, że z przodu doszedł Rubio, a także Pik. Fiolić to skrzydłowy, ponadto jest lewonożny Thiago oraz Loshaj. To zawodnicy, na których czekaliśmy. Nim ocenimy kogokolwiek negatywnie, trzeba poczekać. Wszyscy mówią, że do naszej ligi przychodzi piłkarski szrot - każdym artykułem i wpisem czynimy tę ligę słabszą. Nie wpływa to dobrze na frekwencję kibiców na stadionach.

Mamy wielu młodzieżowców, którzy mogą grać. W większości to zawodnicy, którzy zdobyli tytuł wicemistrzów Polski przed dwoma laty - Rakoczy, Strózik, Pik, był też Kanach. Ważne jest również to, że nie przepadli. Po dwóch i pół roku nadal z nami trenują, robią kolejne kroki w karierze.

W piątek na pewno nie zagrają Jablonsky i Siplak, którzy pauzują za kartki. Wypadł nam również Rubio, któremu przydarzyła się przykra sytuacja - ma ojca w szpitalu, jutro jedzie do Hiszpanii. Wszyscy pozostali są zdrowi i do dyspozycji.