Radosław Kruppa: Cieszę się z transferu do Cracovii

    27.09.2017
    Radosław Kruppa: Cieszę się z transferu do Cracovii
    - Nie ukrywam, że wiążę z piłką duże nadzieje i będę swoją ciężką pracą każdego dnia starał się podnosić swoje umiejętności, w czym ten transfer do Cracovii na pewno bardzo mi pomoże – mówi nowy, 17-letni obrońca juniorów starszych Radosław Kruppa.

    - Nie ukrywam, że wiążę z piłką duże nadzieje i będę swoją ciężką pracą każdego dnia starał się podnosić swoje umiejętności, w czym ten transfer do Cracovii na pewno bardzo mi pomoże - mówi nowy, 17-letni obrońca juniorów starszych Radosław Kruppa.

    - W ostatniej kolejce pokonaliście ŁKS Łódź na ich terenie, zdobywając tym samym ważne trzy punkty.

    - Zgadza się. Biorąc pod uwagę, że w ostatnich spotkaniach ciężko było nam o komplet „oczek", a same remisy nie do końca nas zadowalają, to to zwycięstwo bardzo cieszy.

    - Od początku spotkania to wy zaczęliście dyktować warunki i mimo wielu sytuacji bramkowych, po raz pierwszy do bramki rywala trafiliście dopiero w 85. minucie meczu.

    - Brak skuteczności pod bramką rywala, to jest w tym momencie nasza największa bolączka, z którą jak najszybciej musimy się uporać. Jednak w meczu z ŁKS-em walka do samego końca przyniosła efekty i z Łodzi wróciliśmy z ważną wygraną.

    - Ten brak skuteczności pozbawił was już kilku punktów w tym sezonie. Jak myślisz, gdzie tkwi problem?

    - Myślę, że jest to kwestia szczęścia, która w piłce też jest czasami istotna. W Kielcach w meczu przeciwko Koronie to szczęście nam dopisało i pakując rywalowi pięć bramek wróciliśmy z trzema punktami. Jednak w spotkaniach ze Stalą, Wisłą Płock czy Jagiellonią tego zabrakło i mimo dobrej gry w obronie, nie potrafiliśmy ukłuć rywala i te mecze zakończyły się bezbramkowymi remisami. Nie ukrywam, że trochę boli taka strata punktów, bo jednak w tych remisowych spotkaniach byliśmy drużyną przeważającą. Aczkolwiek, wiem, że mamy zespół, który jest w stanie powalczyć o mistrzostwo i mam nadzieję, że od kolejnego meczu, który rozegramy u siebie, zaczniemy regularnie punktować.

    - Przed sezonem zasiliłeś szeregi juniorów starszych „Pasów" i już w pierwszym meczu ze Stalą Rzeszów wystąpiłeś w wyjściowym składzie, stając się podstawowym zawodnikiem.

    - Będąc graczem Stadionu Śląskiego Chorzów rozgrywaliśmy sparing z Zagłębiem Sosnowiec. Po tym meczu zostałem zaproszony przez koordynatora grup młodzieżowych na testy i spodobałem się trenerowi na tyle, że zostałem wypożyczony do Cracovii z czego jestem zadowolony, bo jest to dla mnie duży krok w przód.

    - Dlaczego postawiłeś akurat na piłkę nożną?

    - Inspiracją do tego, żebym zaczął grać w piłkę był mój tata, który zaprowadził mnie na pierwszy trening Polonii Bytom, gdy miałem sześć lat. Początkowo zaczynałem jako napastnik i po siedmiu latach mojej przygody z klubem z Bytomia, przechodząc do Stadionu Śląskiego, ze względu na swój wzrost, skończyłem jako środkowy obrońca. I nie ukrywam, że jest to pozycja, na której czuję się najlepiej i najpewniej.

    - Jesteś młodym piłkarzem. Powiedz, jakie są Twoje cele i marzenia związane z tą dyscypliną?

    - Wiążę z piłką duże nadzieje i będę swoją ciężką pracą każdego dnia starał się podnosić swoje umiejętności, w czym ten transfer do Cracovii na pewno bardzo mi pomoże. Chciałbym żeby wysiłek jaki włożę w każdy trening zaowocował szansą trenowania z pierwszym zespołem. Nie spodziewałem się jednak, że nastąpi to tak szybko. Gdy otrzymałem telefon od naszego trenera, że dostałem ja i kilku innych chłopaków powołanie na obóz pierwszej drużyny, była to dla mnie bardzo duża i miła niespodzianka, która dała mi jeszcze większego "kopa" do cięższej pracy. I mam nadzieję, że dostanę jeszcze kiedyś kolejną szansę treningów u trenera Probierza.

    - Wracając do ligowych spraw, w najbliższy weekend zagracie mecz z SMS Resovią Rzeszów. Limit niewykorzystanych sytuacji w poprzednich spotkaniach został już wyczerpany i pora na drugi komplet punktów z rzędu.

    - Na pewno chcemy ponownie zagrać na zero z tyłu, ale przede wszystkim być skuteczniejszym pod bramką przeciwnika. Nie możemy zbytnio pozwolić sobie na straty punktów. Dlatego w tym pojedynku zrobimy wszystko, aby kolejne trzy „oczka" zostały w Krakowie.

    Rozmawiała PG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ