Robert Ożóg: Najważniejsze jest to, żeby zagrać w mistrzostwach

    16.04.2018
    Robert Ożóg: Najważniejsze jest to, żeby zagrać w mistrzostwach
    - Do mistrzostw awansują zespoły z dwóch pierwszych miejsc, staramy się więc co najmniej utrzymać drugą lokatę, a być może uda się także przegonić pierwszą Legię – mówi o celach drużyny juniorów starszych zawodnik Pasów Robert Ożóg.

    - Do mistrzostw awansują zespoły z dwóch pierwszych miejsc, staramy się więc co najmniej utrzymać drugą lokatę, a być może uda się także przegonić pierwszą Legię - mówi o celach drużyny juniorów starszych zawodnik Pasów Robert Ożóg.

    - Pokonaliście wczoraj ŁKS Łódź 4:0. Musicie być bardzo zadowoleni z tego meczu?

    - Byliśmy przekonani, że nie będzie to łatwe spotkanie. W tej lidze każdy mecz jest ciężki, nawet z przeciwnikami z dołu tabeli. Po pierwszej połowie wygrywaliśmy już jednak gładko 3:0, a rywal nie stwarzał groźnych sytuacji. Udało się dołożyć jeszcze jedną bramkę i odnieść zwycięstwo 4:0.

    - Wasze wyniki w ostatnich meczach to 4:0, 0:0, 4:0 i 3:0 - zwycięstwa, do tego jeden remis i to bez straconych bramek.

    - Cieszymy się z tych zwycięstw, strzelonych bramek i zachowanych czystych kont. Jeśli chodzi o zera z tyłu, to chwała naszym obrońcom i bramkarzowi Krzyśkowi Sendorkowi. Gdy Filip Majchrowicz doznał kontuzji, wrócił do bramki i utrzymuje solidną formę. Duża jego zasługa w tym, że graliśmy ostatnio na zero z tyłu.

    - Tydzień temu z Jagiellonią strzeliłeś gola, regularnie grasz. Jesteś zadowolony ze swoich występów?

    - Tak, najważniejsze jest jednak dobro drużyny. Jestem zadowolony z naszych wyników w tej rundzie, oby tak dalej!

    - Świetnie sobie radzicie, awansowaliście tej wiosny na drugą pozycję. To pewnie przybliża was do waszych celów?

    - Naszym celem jest gra o mistrzostwo Polski. Do mistrzostw awansują zespoły z dwóch pierwszych miejsc, staramy się więc co najmniej utrzymać drugą lokatę, a być może uda się także przegonić pierwszą Legię. Najważniejsze jest po prostu to, żeby zagrać w mistrzostwach.

    - Dziesięć punktów straty do lidera, ale też jeden mecz rozegrany mniej, są więc szanse na odrobienie strat.

    - Będziemy chcieli wygrać każdy następny mecz i zobaczymy, co z tego wyjedzie. Może akurat Legia będzie się potykała i uda nam się ją dogonić. Wszystko jest możliwe.

    - W następnym meczu mierzycie się z Resovią. Na jakie spotkanie się nastawiacie?

    - Do każdego spotkania podchodzimy tak samo. Nawet drużyny z dołu tabeli potrafią być groźne w spotkaniach z drużynami z topu. Zawsze chcemy wygrywać, niezależnie od tego, jak gra przeciwnik.

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ