Filip Piszczek: Nie przychodzę tutaj zastępować Krzyśka, tylko po to by stworzyć swoją markę
Nowy nabytek Pasów, Filip Piszczek opowiada o tym jak czuje się w zespole Cracovii oraz jakie stawia sobie cele na nadchodzący sezon.
Jak oceniasz okres przygotowawczy i swoją formę przed startem ligi?
- Trenowaliśmy bardzo ciężko i jestem w stu procentach zgrany z drużyną. Przeszedłem zabieg, ale pod koniec obozu zacząłem już trenować normalnie. Myślę, że to jaką pracę wykonaliśmy podczas obozu przełoży się na dobrą postawę w meczach ligowych.
Jak układa się Twoja współpraca z trenerem Probierzem?
- Bardzo dobrze. Na pewno jest to świetny trener i mam nadzieję, że pomoże nam regularnie zdobywać punkty. Trzeba będzie zapracować na miejsce w składzie i wierzę, że zaufanie trenera przyjdzie z czasem.
Jakie sobie stawiasz cele na ten sezon?
- Osobiście, chcę żeby ten sezon był lepszy niż poprzedni. Natomiast drużynowo, pragnę wygrywać każdy kolejny mecz.
Znalazłeś już wspólny język z kolegami?
- Tak, zostałem dobrze przyjęty i wierzę, że dalej będzie tylko lepiej. Mam nadzieję, że ta pozytywna atmosfera pomoże nam odnosić sukcesy.
Kibice widzą w Tobie następcę Krzysztofa Piątka. Czy jest on dla Ciebie wzorem?
- Ja nazywam się Filip Piszczek, a nie Krzysiek Piątek. Nie przychodzę tutaj zastępować Krzyśka, tylko po to by stworzyć swoją markę. Krzysiek to bardzo dobry zawodnik i będzie ciężko zająć jego miejsce. Mam nadzieję, że się uda.
Jakie są Twoje największe atuty piłkarskie?
- Nie lubię wypowiadać się o swoich zaletach. Pokażę je na boisku.
Dziękuję za rozmowę