- Damy z siebie wszystko w starciu z Pogonią i później zobaczymy, co z tego wyniknie. Do tej pory tak czyniliśmy i przyszły wyniki - mówi nasz obrońca Niko Datković.

- Zagrałeś w dwóch pierwszych wiosennych meczach, później miałeś jednak dwa spotkania przerwy ze względu na drobną kontuzję. W meczu z Arką wróciłeś na boisko, wchodząc z ławki w 46. minucie. Wszystko już w porządku?

- Skręciłem kostkę kilka razy, trzeci raz przed meczem z Legią, nie mogłem więc zagrać w tym spotkaniu i przeciwko Wiśle Płock. Musiałem zwolnić i wyleczyć uraz. Teraz już jednak wróciłem, wszystko jest ok. Dobrze czułem się na boisku w meczu z Arką.

- Mecz ten do najładniejszych może nie należał, ale najważniejsze są trzy punkty.

- Zgadza się, bardzo potrzebowaliśmy tej zdobyczy punktowej. Myślę, że bardzo dobrze rozpoczęliśmy drugą część sezonu, mam nadzieję, że teraz będziemy to kontynuowali w kolejnych spotkaniach.

- Trener Probierz powiedział, że każdy mecz jest teraz dla was jak finał. Czuć w zespole dużą mobilizację w związku z tym, jak ważne jest każde następne spotkanie?

- Jasne, tak jest. Musimy myśleć tylko o następnym spotkaniu, starając się jak najlepiej przygotować. Damy z siebie wszystko w starciu z Pogonią i później zobaczymy, co z tego wyniknie. Do tej pory tak czyniliśmy i przyszły wyniki.

- Macie cztery mecze, by odrobić pięć punktów, co jest jak najbardziej do wykonania.

- Tak, jest to zadanie do wykonania, staramy się jednak nie wybiegać myślami w przyszłość. Tak jak już wspomniałem, koncentrujemy się na najbliższym meczu. Później zobaczymy, ile będziemy mieli punktów po tych czterech spotkaniach.

- Co możesz powiedzieć o Pogoni, która będzie waszym najbliższym rywalem?

- Oglądaliśmy mecze Pogoni, jest to bardzo dobra drużyna. Myślę, że w niektórych meczach nie dopisało jej szczęście. Będziemy musieli się bardzo postarać, żeby zwyciężyć.