Oleksiy Dytyatev: Nie zasługujemy na ostatnie miejsce! Musimy to udowodnić!

  • Wywiady
06.09.2017
Oleksiy Dytyatev: Nie zasługujemy na ostatnie miejsce! Musimy to udowodnić!
- Jesteśmy na ostatniej pozycji w tabeli, uważam jednak, że nie zasługujemy na to. To nie jest nasze miejsce! Teraz musimy wyjść na boisko i udowodnić to – przekonuje defensor Cracovii Oleksiy Dytyatev przed sobotnim meczem z Jagiellonią Białystok #NaStadionie.

- Jesteśmy na ostatniej pozycji w tabeli, uważam jednak, że nie zasługujemy na to. To nie jest nasze miejsce! Teraz musimy wyjść na boisko i udowodnić to - przekonuje defensor Cracovii Oleksiy Dytyatev przed sobotnim meczem z Jagiellonią Białystok #NaStadionie.

- W zeszłym tygodniu obóz w Rybniku, teraz treningi w Krakowie - jak wygląda wasza forma?

- Drużyna cały czas ciężko trenowała podczas przerwy na reprezentację, przygotowując się do sobotniego meczu z Jagiellonią. Liczymy na to, że intensywne treningi przyniosą oczekiwane rezultaty. Jesteśmy na ostatniej pozycji w tabeli, uważam jednak, że nie zasługujemy na to. To nie jest nasze miejsce! Teraz musimy wyjść na boisko i udowodnić to!

- Mamy nadzieję, że pokażecie to już w sobotę w meczu z Jagiellonią. Co wiesz na temat rywala?

- Jagiellonia to mocna drużyna. W zeszłym sezonie zajęła drugie miejsce w tabeli, co jest bardzo dobrym wynikiem. Wiem też, że jest to była drużyna naszego trenera, a w zespole gra dwóch Ukraińców - Dmytro Chomczenowśkyj i Taras Romanczuk.

- Obecnie Jagiellonia także dobrze sobie radzi i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Czy w związku z tym czeka was trudny mecz?

- Myślę, że będzie to mecz jak każdy inny. Moim zdaniem nie powinno mieć dla nas znaczenia, na jakiej pozycji w tabeli znajduje się nasz rywal. W każdym spotkaniu trzeba walczyć na sto procent.

- Jak trzeba zagrać, żeby w końcu zdobyć trzy punkty przed własną publicznością?

- Trener przedstawi nam plan na to spotkanie, musimy go wykonać i wtedy powinno być dobrze. Z pewnością musimy być skupieni i dać z siebie wszystko. Jesteśmy zdeterminowani, by przełamać się w sobotę i zainkasować trzy „oczka".

AT

CRACOVIA TO RÓWNIEŻ