- Na pewno będzie wiele emocji, ale musimy zachować chłodną głowę i wyjść na mecz niesamowicie zmobilizowani i skoncentrowani - mówi przed Wielkimi Derbami Krakowa kapitan naszej drużyny Piotr Polczak.

- Wielkie Derby Krakowa to mecz inny niż wszystkie. Na pewno będą wam towarzyszyły w sobotę duże emocje?

- Tak, derby to naprawdę niezwykły mecz. W pierwszej rundzie tego sezonu udało nam się pokonać Wisłę, było to bardzo budujące zwycięstwo, które sprawia, że i teraz bardzo ważne jest dla nas, żeby znowu być górą. Wiadomo, że teraz nasza drużyna jest w trochę innej sytuacji. Od sześciu meczów nie potrafimy wygrać, zajmujemy 13. pozycję w tabeli. Wisła natomiast po słabym początku sezonu podniosła się i ostatnio dobrze sobie radzi. Jest to dobra drużyna, która punktuje, a w końcu to jest najważniejsze.

- W derbach Krakowa ostatnie wyniki nie mają pewnie jednak aż tak dużego znaczenia.

- Zgadza się! Nie koncentrowałbym się zbyt bardzo na naszej ostatniej kiepskiej serii. Poprzednie pojedynki derbowe zawsze sprowadzały się do meczu walki, myślę więc, że podobnie będzie teraz. Będzie to dla nas inny mecz niż ostatnie starcie z Górnikiem Łęczna. Na pewno będzie o wiele więcej emocji, ale musimy zachować chłodną głowę i wyjść na mecz niesamowicie zmobilizowani i skoncentrowani.

- Ponieważ tak jak wszyscy mówią, derby rządzą się swoimi prawami.

- Niby jest to oklepane stwierdzenie, ale jest ono bardzo prawdziwe. Derby nie mają swojego faworyta. Myślę, że o ostatecznym wyniku mogą zadecydować takie elementy jak dyspozycja dnia.

- Masz już na swoim koncie kilka meczów derbowych. Czy któreś najbardziej zapadły ci w pamięci?

- Myślę, że najlepiej pamiętam jeszcze ostatni mecz z Wisłą, kiedy to na początku sierpnia pokonaliśmy rywala na swoim stadionie 2:1. Wcześniejsze oczywiście też pamiętam, ale to zwycięstwo nadal jest dość świeże. Teraz chcielibyśmy podtrzymać ostatnią udaną serię w spotkaniach derbowych, w ostatnich meczach byliśmy bowiem niepokonani.

AT