Hubert Adamczyk: Jest się od kogo uczyć
- Cracovia prezentuje jedną z najwyższych, jeśli nie najwyższą kulturę gry, jej piłka jest techniczna. To mnie cieszy, bo ja sam preferuję ten sposób gry - mówi najnowszy nabytek naszego Klubu, 17-letni Hubert Adamczyk.
- Opowiedz jak doszło do Twoich przenosin do Chelsea Londyn?
- Jako zawodnik Zawiszy Bydgoszcz, w wieku czternastu lat pojechałem na testy do Chelsea i po drugim razie została podjęta decyzja, że przeniosę się do „The Blues", gdy skończę gimnazjum. W międzyczasie jeździłem do Londynu raz w miesiącu, na tydzień, m.in. by zagrać mecz ligowy na koniec każdego okresu. I rzeczywiście w wieku 16 lat przeszedłem do Chelsea na stałe, spędziłem w niej półtora roku. Teraz przyszedł czas, by spróbować piłki seniorskiej i uważam, że Cracovia jest dla mnie najlepszym wyborem. Cieszę się, że tu trafiłem.
- Czego nauczył cię ten pobyt w Chelsea?
- Wielu rzeczy. Na pewno miałem styczność z inną piłką, aniżeli tą w młodzieżowych drużynach w Polsce. W zespole U-21, w którym udało mi się wystąpić, poziom był bardzo wysoki, nie tylko w samym zespole, ale i w lidze. Z reguły grałem w drużynie U-18. Myślę, że przez te półtora roku ograniczyłem swoje słabości, nauczyłem się grać lepiej w obronie i więcej pracować na boisku.
- Jaki stawiasz sobie cel na występu w „Pasach"?
- Długoterminowym celem jest z pewnością wywalczenie sobie miejsca w składzie Cracovii. Chciałbym pomagać „Pasom" w osiąganiu sukcesów. Na razie jednak czeka mnie wiele pracy i nauki. A jest tu się od kogo uczyć, bo trafiłem do naprawdę dobrego zespołu, z wieloma technicznymi piłkarzami.
- Oglądałeś jesienne mecze Cracovii?
- Tak, śledziłem rozgrywki Ekstraklasy. Mogę powiedzieć, że Cracovia prezentuje jedną z najwyższych, jeśli nie najwyższą kulturę gry, jej piłka jest techniczna. To mnie cieszy, bo ja sam preferuję ten sposób gry.