Trzeci mecz i trzeci remis. Cracovia - Lech Poznań 0:0

    27.02.2015
    Trzeci mecz i trzeci remis. Cracovia - Lech Poznań 0:0
    Do trzech razy sztuka? Nie tym razem. Cracovia remisuje trzeci mecz ligowy w nowym roku. Po niezbyt ciekawej pierwszej połowie, gra ożywiła się po przerwie. Zespoły atakowały raz po raz, piłka nie chciała jednak wpaść dzisiaj do siatki.

    Do trzech razy sztuka? Nie tym razem. Cracovia remisuje trzeci mecz ligowy w nowym roku. Po niezbyt ciekawej pierwszej połowie, gra ożywiła się po przerwie. Zespoły atakowały raz po raz, piłka nie chciała jednak wpaść dzisiaj do siatki.

    Już na początku spotkania wykazał się Mateusz Żytko, który wyprzedził Szymona Pawłowskiego, nie pozwalając mu dojść do piłki.

    W 8 minucie spotkania w pole karne Cracovii zdołał się przedrzeć Gergo Lovrencsics, jednak obrońcy „Pasów" w porę zdołali wybić piłkę.

    Trzy minuty później z dystansu próbował swoich sił Gilles Sutchuin Djoum, ale Krzysztof Pilarz bez problemu obronił niemocny strzał.

    W następnej fazie spotkania gra toczyła się w środkowej części boiska. Obydwa zespoły notowały dużo niedokładnych podań, które kończyły się stratami.

    Po okresie wyrównanej gry zaczęła zarysowywać się lekka przewaga naszej drużyny. Krzysztof Nykiel dośrodkował piłkę w pole karne „Kolejorza", futbolówka znalazła Boubacara Diabanga, ale ten nie potrafił jej opanować. Już za chwilę „Bouba" miał kolejną dogodną sytuację do zdobycia pierwszego gola w meczu, ale na tablicy wyników nadal pozostawał wynik 0:0.

    W 32. minucie spotkania nasz bramkarz piąstkował piłkę po dośrodkowaniu, ta z kolei trafiła do Paulusa Arajuuriego, który zdołał oddać strzał na bramkę „Pasów", na szczęście dla nas obok bramki.

    Następnie tempo meczu opadło. Drużyny grały dużą ilością długich podań, nie były to jednak mierzone piłki i większość z nich padała łupem przeciwnika.

    Na chwilę przed końcem pierwszej połowy spotkania wynik mogli otworzyć Djoum i Diabang, ale żadnemu z zespołów niebyło dane trafić do bramki rywala.

    Minutę po gwizdku zwiastującego drugą część meczu o strzał pokusił się Sadajew, ale uderzenie zostało zablokowane przez naszego obrońcę.

    W 50. minucie Miroslav Covilo miał kapitalną okazję do tego by wyprowadzić nasz zespół na prowadzenie - uderzał głową po świetnym dośrodkowaniu Marcina Budzińskiego, minimalnie nad poprzeczką.

    Chwilę później Sadajew dryblował w polu karnym „Pasów", ale ostatecznie zgubił piłkę.

    Cracovia przycisnęła i ponownie była bliska strzelenia bramki. W polu karnym przeciwnika zrobiło się nerwowo, futbolówka wylądowała pod nogami Bartosz Kapustka, ten uderzył, ale na linii strzału znalazł się piłkarz „Kolejorza".

    Na pół godziny przed końcem spotkania trener Robert Podoliński dokonał pierwszej zmiany. Za Budzińskiego wszedł Erik Jendrisek.

    Druga połowa w niczym nie przypominała pierwszej. Gra wyraźnie się ożywiła, drużyny grały mniej asekuracyjnie, zostawiając więcej miejsca rywalowi. W drużynie gości wyróżniał się Sadajew i to on miał w 67. minucie idealną okazję do zdobycia bramki. Po jego główce piłka trafiła jednak w poprzeczkę. Zawodnik miał okazję do dobitki, ale do futbolówki prędzej dopadł Pilarz.

    Za chwilę na placu gry zameldował się Mateusz Wdowiak, który zmienił Krzysztofa Nykiela.

    Oba zespoły zaciekle atakowały. „Pasy" mogły wyjść na prowadzenie między innymi w 81. minucie Deniss Rakels miał okazję do strzału, wyłożył jednak piłkę do nadbiegającego Jendriska, który źle trafił w piłkę, posyłając ją wysoko nad bramką.

    W 84. minucie doszło do trzeciej zmiany w naszym zespole. Za Kapustkę został wprowadzony Damian Dąbrowski.

    Na minutę przed końcem podstawowego czasu gry Cracovia mogła mieć świetną okazję na zdobycie gola. Rakels źle jednak podał do Diabanga i obrońcy Lecha przejęli piłkę.

    Cracovia remisuje z Lechem, który w tym sezonie jest najczęściej remisującym zespołem w T-Mobile Ekstraklasie.

    Cracovia - Lech Poznań  0:0

    Cracovia: Pilarz - Żytko, Sretenović, Polczak - Nykiel (70. Wdowiak), Covilo, Kapustka (84. Dąbrowski), Marciniak - Budziński (60. Jendrisek), Diabang, Rakels

    Lech Poznań: Gostomski - Douglas, Kędziora, Trałka, Pawłowski (59. Keita), Lovrencsics (84. Formella), Hamalainen (77. Kownacki), Arajuuri, Kamiński, Djoum, Sadajew

    Żółte kartki: Kapustka, Covilo, Diabang, Jendisek - Sadajew, Douglas

    Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)

    Widzów: 9151.

    Aby prześledzić zapis relacji live wystarczy kliknąć [W TYM MIEJSCU].

    Aleksandra Toczyłowska

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ