Zawisza Bydgoszcz - Cracovia (dwugłos trenerski)

    08.05.2013
    Zawisza Bydgoszcz - Cracovia (dwugłos trenerski)
    - Mecz stał na dobrym poziomie, spotkały się dwa dobre zespoły, godne tego, aby walczyć o Ekstraklasę i w następnym sezonie się w niej znaleźć – przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener Wojciech Stawowy. Cracovia przegrała z Zawiszą Bydgoszcz 1:3.

    - Mecz stał na dobrym poziomie, spotkały się dwa dobre zespoły, godne tego, aby walczyć o Ekstraklasę i w następnym sezonie się w niej znaleźć - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener Wojciech Stawowy. Cracovia przegrała z Zawiszą Bydgoszcz 1:3.

    Wojciech Stawowy (Cracovia): - Mecz stał na dobrym poziomie, spotkały się dwa dobre zespoły, godne tego, aby walczyć o Ekstraklasę i w następnym sezonie się w niej znaleźć. Mecz mógł się podobać, było dobre tempo, padły cztery bramki. Dobrze ułożyło nam się to spotkanie, zdobyliśmy bramkę, mieliśmy przez fragment kontrolę nad meczem. Wynik nie oddaje tego, co działo się na boisku.

    - Wygrał zespół, który potrafił wykorzystać nasze błędy. Decydujący o losach był gol na 1:2, nie potrafiliśmy potem mocniej przycisnąć, stworzyć klarownych sytuacji. Końcówka meczu przypominała mi spotkanie w Krakowie z rundy jesiennej, kiedy to my postawiliśmy kropkę nad "i". Dziś Zawiszy ten rewanż się udał i wygrywa bardzo ważne spotkanie. Teraz jesteśmy w tabeli pod Zawiszą, musimy go gonić. Przegraliśmy bitwę, ale wojna trwa. Batalia o ekstraklasę będzie toczyć się do końca sezonu.

    - Nie chcę oceniać tego meczu przez pryzmat nieobecności poszczególnych zawodników. Z pewnością są to jednak piłkarze, którzy mają duży wpływ na naszą grę. Nie usprawiedliwiam tej porażki tym, że kogoś brakowało. Przy remisie 1:1, po pierwszej połowie, nie zakładałem, że tak się zakończy.

    Ryszard Tarasiewicz (Zawisza): - Chciałem powiedzieć to samo, co trener Stawowy. Mecz godny dwóch przeciwników, którzy grają o awans. Wiadomo, jaka była sytuacja przed spotkaniem. Bardzo nam zależało na zwycięstwie. Nigdy nie miałem powodu, aby ganić moich zawodników. Dziś wygraliśmy, pokazaliśmy wiarę. Przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Duży wpływ na wynik miał doping całej publiczności. Jestem pod wrażeniem, to udzielało się zawodnikom.

    DG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ