W poniedziałek dobiegła końca 12. kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Kibice zobaczyli wiele emocjonujących pojedynków i aż sześć drużyn odniosło zwycięstwo, nie tracąc przy tym gola. Cracovia wygrała trzecie spotkanie z rzędu na własnym stadionie.

12. rozdanie Ekstraklasy rozpoczęło się od meczu przy ulicy Kałuży w Krakowie, w którym "Pasy" podjęły Ruch Chorzów. Cracovia była drużyną groźniejszą, stworzyła sobie więcej dogodnych sytuacji do zdobycia gola, co zaprocentowało w 78 minucie. Marcin Budziński dośrodkował precyzyjnie piłkę po stałym fragmencie gry, a Adam Marciniak zdobył bramkę po uderzeniu głową. Podopieczni Roberta Podolińskiego wygrali 1:0. Było to kolejne zwycięstwo "Pasów" przed własną publicznością.

W drugim piatkowym meczu spotkały się zespoły Legii Warszawa i Lechii Gdańsk. Przez większość spotkania goście znad morza byli drużyną mocniejszą. To gospodarzom udało się jednak strzelić bramkę w końcówce spotkania - do bramki trafił Orlando Sa i Legioniści wygrali 1:0. Mecz ten przyniósł Mistrzom Polski poważne zmartwienie - kontuzji doznali kluczowi zawodnicy Miroslav Radović i Tomasz Brzyski, a już w w tym tygodniu Legię czeka starcie w Lidze Europy z Metalistem Charków.

Pierwszym sobotnim meczem było starcie Podbeskidzia z Górnikiem Łęczna na stadionie w Bielsku-Białej. Również to spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 1:0. Jedynego gola zdobył Robert Demjan, choć to goście byli częściej przy piłce i oddali więcej strzałów. Po czterech meczach bez wygranej, Podbeskidzie w końcu zdobyło trzy punkty.

Następnie spotkały się drużyny Śląska Wrocław i nierówno grającego w tym sezonie Piasta Gliwice. Drużyna "Wojskowych" świetnie się prezentowała, a po przerwie Piast zupełnie się pogubił, co wykorzystali rywale, wbijając mu trzy bramki. Dwa razy trafiał Flavio Paixao, choć mógł nawet zanotować hat-tricka. Śląsk w imponującym stylu wygrał 3:0.

W ostatnim sobotnim meczu na murawę nowego stadionu w Białymstoku wybiegły drużyny Jagiellonii i Pogoni. "Jaga" przeważała, co odzwierciedla końcowy wynik - efektowna wygrana nad rywalem 5:0. Po dwa razy na listę strzelców wpisali się Mateusz Piątkowski i Nika Dzalamidze. Była to w pełni zasłużona wygrana Jagiellonii nad najbliższym rywalem "Pasów".

Piątkowe i sobotnie mecze wygrywali gospodarze, ale w niedzielę własne boisko przestało już sprzyjać zespołom w T-Mobile Ekstraklasie. Na początek Korona Kielce zmierzyła się z Lechem Poznań. Emocjonujce spotkanie zakończyło się podziałem punktów po remisie 2:2. Pierwszego gola w T-Mobile Ekstraklasie strzelił zawodnik kielczan Olivier Kapo.

W drugim niedzielnym meczu doszło do starcia Górnika Zabrze z Wisłą Kraków. Goście z Krakowa pewnie wygrali 5:0 po trzech bramkach Pawła Brożka i dwóch Semira Stilića.

Na zakończenie 12. rozdania T-Mobile Ekstraklasy ostatni w tabeli Zawisza Bydgoszcz podjął na własnym stadionie GKS Bełchatów. Beniaminkowi nie udało się zrehabilitować po ostatniej wysokiej porażce z Lechem - przegrał 1:2 po golu Michała Masłowskiego na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry.

Aktualną tabelę T-Mobile Ekstraklasy znajdziesz [W TYM MIEJSCU].

Aleksandra Toczyłowska