Prywatnie: Miroslav Čovilo

    30.05.2016
    Prywatnie: Miroslav Čovilo
    Miroslav Čovilo odpowiedział nam na parę pytań dotyczących swojego życia prywatnego. Przeczytaj wywiad, a dowiesz się, jak pomocnik „Pasów” spędza czas wolny i jaki jest jego ulubiony film.

    Miroslav Čovilo odpowiedział nam na parę pytań dotyczących swojego życia prywatnego. Przeczytaj wywiad, a dowiesz się, jak pomocnik „Pasów" spędza czas wolny i jaki jest jego ulubiony film.

    - Miro, na początek opowiedz nam proszę skąd pochodzisz.

    - Urodziłem się w Mostarze w Bośni i Hercegowinie. Moi rodzice mieszkają w Novosinje, czyli mniejszym mieście trochę na wschód od Mostaru, z kolei żona Aleksandra z córką i synem w Nowym Sadzie w Serbii. Jeżeli miałbym określić któreś z tych miejsc mianem domu, myślę, że byłoby to Novosinje, z którego się wywodzę.

    - Jesteś już doświadczonym zawodnikiem.

    - Tak, mam już 30 lat. Uważam, że jest to najlepszy wiek dla piłkarza, ponieważ przez lata gry zdołałem zdobyć dość spore doświadczenie, które teraz pomaga mi na boisku.

    - Z tego co wiem, uczęszczasz na studia?

    - Po ukończeniu szkoły średniej, podjąłem studia w Nowym Sadzie na kierunku sport i przygotowanie fizyczne. Jestem już bliski ukończenia studiów, ponieważ zostało mi do zdania ledwie parę przedmiotów. Wyznaczono mi, że mam czas na zaliczenie wszystkiego do 2018 roku, więc powinienem spokojnie zdążyć. Na pewno jestem zadowolony z tego, że zdecydowałem się zapisać na studia. Nie wiem, kiedy zakończę karierę piłkarską, ale studia mogą się przydać, choć na razie nie myślę o tym, czym będę się zajmował później w życiu

    - Jak to wygląda u ciebie z obowiązkami domowymi?

    - W Krakowie mieszkam sam i zazwyczaj nie gotuję, tylko wychodzę zjeść na miasto. Kiedy przyjeżdża żona, to ona gotuje dla mnie i syna. Z kolei jeżeli chodzi o sprzątanie, nie lubię się tym zajmować, ale będąc sam w Krakowie, nie mam wyjścia. Odkurzam, myję naczynia i wykonuję wszystkie pozostałe prace domowe.

    - Naprawisz usterkę?

    - Potrafię zająć się drobnymi sprawami typu wymiana żarówki, ale za skomplikowane rzeczy raczej się nie zabieram.

    - Co lubisz robić w wolnym czasie?

    - Kiedy żona przyjeżdża do Krakowa i jest akurat ładna pogoda, lubimy spacerować po mieście, między innymi często chodzimy z synem na plac zabaw. Gdy jestem sam, więcej czasu spędzam w domu. Rozmawiam często na Skypie z żoną, przyjacielem czy siostrą. Lubię też czasem zobaczyć jakiś mecz piłkarski, najchętniej ligi angielskiej.

    - A jak spędzasz wakacje?

    - Od kiedy gram w Polsce, gdy dostajemy z drużyną trochę wolnego, jadę zazwyczaj do domu. Stamtąd blisko jest do Chorwacji nad morze, gdzie czasem wyskakujemy z rodziną w wakacje, by wypocząć.

    - Jakiej muzyki najczęściej słuchasz?

    - Muszę przyznać, że nie słucham zbyt dużo muzyki, więc można powiedzieć, że nie przypominam w tym reszty piłkarzy - oni zawsze maja na uszach słuchawki czy to w autokarze, czy gdy wychodzą przed meczem na boisko. Czasami gdy jestem w domu posłucham trochę muzyki i wybieram wtedy tradycyjne serbskie utwory.

    - Może oglądasz więcej filmów?

    - Tak, lubię oglądać filmy, ale ostatnio nie miałem ku temu okazji. Wcześniej dużo czasu spędzałem ze Sretenem Sretenoviciem, a woleliśmy rozmawiać niż przykładowo oglądać filmy. A gdy włączam jakiś film, zazwyczaj jest to jakaś dobra komedia, a moim ulubionym filmem jest "300".

    - Czytasz książki?

    - Czytam dość dużo książek o tematyce religijnej. Jestem osobą wierzącą i lubię od czasu do czasu przeczytać książkę o Chrześcijaństwie.

    - Interesujesz się może motoryzacją?

    - Nie, nigdy nie zwracałem szczególnej uwagi na samochody. W Krakowie mam wypożyczony samochód. Ma on po prostu jeździć i jeżeli chodzi o mnie, nie musi się niczym specjalnym wyróżniać.

    - Jak zwykle się ubierasz?

    - Zazwyczaj preferuję dość luźny styl, choć dużo zależy też od okazji. Jeżeli trzeba się ubrać bardziej elegancko, zawsze to robię. Na co dzień chodzę w sportowych ubraniach, czyli przykładowo w dżinsach i bluzie.

    - Można cię często spotkań na zakupach?

    - Gdy byłem młodszy, lubiłem kupować sobie rzeczy, ale teraz już nie aż tak bardzo. Odkąd na świat przyszedł mój syn, a teraz już także i córka, najczęściej chodzę na zakupy z myślą o nich.

    AT

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ