Robert Podoliński: Chcemy grać w Pucharze Polski jak najdłużej
Robert Podoliński rozmawiał z dziennikarzami przed meczem wyjazdowym z Błekitnymi Stargard Szczeciński, który zostanie rozegrany w ramach 1/4 finału Pucharu Polski. Trener Cracovii zapewnił, że sytuacja kadrowa jest lepsza niż tydzień temu i że do meczu z drugoligowcem podchodzą bardzo poważnie. Nie zabrakło też wzmianki o nowym skrzydłowym "Pasów", pozyskanym tuż przed zamknięciem okna transferowego - Armiche Ortega Medina.
Zostawiamy Bartosza Kapustkę z powodu urazu, którego nabawił się w meczu z Lechem Poznań. Paweł Jaroszyński również nie jedzie, jest po chorobie i powoli dochodzi do siebie. Pozostałych zabieramy do Stargardu Szczecińskiego. Bartosz Rymaniak w piątek dołącza do zespołu, podobnie jak Krzysztof Nykiel.
Nie będziemy się oszczędzać, nie zamierzamy kombinować ze składem. Nie zamierzam robić wielkich eksperymentów. Gramy co 4-5 dni, nie jest to wielkie nawarstwienie obciążeń dla piłkarzy.
Chcemy grać w Pucharze jak najdłużej. Bardzo poważnie traktujemy Puchar Polski.
Wiemy sporo o "Błękitnych". Oglądaliśmy ich mecze kontrolne, znamy opinie na ich temat. Jeden z naszych obserwatorów był obecny na jednym z rozgrywanych przez nich spotkań.
Jak do każdego meczu, tak i do tych w Pucharze Polski musimy podejść skoncentrowani. To nie będzie mecz, który należy do łatwych. Jesteśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej i spodziewam się, że na boisku tę różnicę będzie widać. Tego oczekuję od moich piłkarzy.
Armiche to "transfer-kopciuszek". Chcieliśmy go pozyskać dopiero w przyszłym oknie transferowym. Jednak pojawiła się możliwość w ostatniej chwili. Czekaliśmy, bo negocjacje z Grekami nie należą do łatwych. Był obserwowany od 4 miesięcy.
Hiszpan to ofensywnie grający skrzydłowy, nieco przypomina Dialibę. Jest szybki, przebojowy. W czwartek spodziewamy się go w Krakowie. W piątek przejdzie badania i będzie do naszej dyspozycji.
Agnieszka Antończak