Erik Jendrišek: Najwyższy czas zdobyć znowu jakąś bramkę
- Po przegranej z Legią chcemy pokazać wszystkim, że zasługujemy na miejsce w pierwszej ósemce i porażka w Warszawie to tylko przypadek - mówi Erik Jendrišek przed jutrzejszym meczem z Ruchem Chorzów.
- W marcu wygraliście z Ruchem Chorzów po meczu pełnym zwrotów akcji. Teraz rywal będzie pewnie zdeterminowany, żeby zrewanżować się za to spotkanie?
- Tak, my jednak będziemy chcieli zatrzeć złe wrażenie, które sprawiliśmy meczem na Legii i pokazać kibicom Cracovii, że walczymy do końca. Chcemy skończyć ten sezon na trzecim miejscu w tabeli. Spotkaniem z Ruchem chcemy wrócić na podium, choć oczywiście mamy świadomość tego, że nie czeka nas łatwe zadanie. Z Ruchem gra się zawsze bardzo trudno, ostatnio zwyciężyliśmy z nim tylko jedną bramką, jednak mam nadzieję, że i tym razem uda nam się przywieźć do Krakowa trzy punkty.
- Ruch niby zajmuje ósme miejsce w tabeli, ale ostatnio remisował z takimi zespołami jak Pogoń czy Legia.
- Tak, Ruch ma dużo młodych chłopaków w ofensywie, którzy grają bardzo dobrze i strzelają dużo bramek. Z drugiej strony my wiemy, ze musimy wrócić na właściwe tory i zacząć grać z powrotem naszą piłkę. Chcemy jutro grać po ziemi i jak najlepiej wykorzystać nasze atuty, a wtedy będzie dobrze.
- Jakiego meczu możemy się spodziewać?
- Na pewno będzie to otwarty mecz. Ruch ma dobrych zawodników ofensywnych, a trzeba pamiętać, że my po przegranej z Legią chcemy pokazać wszystkim, że zasługujemy na miejsce w pierwszej ósemce i porażka w Warszawie to tylko przypadek.
- Ostatnio w Chorzowie otworzyłeś wynik spotkania. Może i tym razem uda ci się wpisać na listę strzelców?
- Mam nadzieję, ze strzelę bramkę i pomogę zespołowi zdobyć punkty. W ostatnich paru meczach nie trafiałem do siatki, liczę więc na to, że tym razem mi się uda. Chyba najwyższy czas zdobyć znowu jakąś bramkę.
- O wielu drużynach można powiedzieć, ze mają niestabilną formę i też dzięki temu utrzymujecie się w górze tabeli i nic nie jest dla was stracone.
- Tak, nasza sytuacja nie jest zła, chcemy to wykorzystać. Szkoda byłoby w ostatnich czterech meczach przekreślić ten dobrze rozegrany przez nas sezon.
AT