A wszystko zaczęło się od "zapasów miedzy młodzieżą lwowską a krakowską"

Dawno, dawno temu, za Plantami, alejami, śmialcy z grodu Kraków stanęli w szranki z footballowymi drużynami przybyłymi z Lwowa. Nikt by wtedy nie przypuszczał, że może to być początek wspaniałej historii, która trwa aż po dziś dzień.
Aby 13 czerwca 1906 roku mogła powstać Cracovia, musiały zostać położone podwaliny pod to historyczne wydarzenie. Ważnym impulsem był z pewnością przyjazd do Krakowa 9 dni wcześniej lwowskich zespołów piłkarskich, z którymi zmierzono się w dwóch meczach. Nie wybiegajmy jednak zbyt bardzo do przodu! Najpierw przyjrzymy się jeszcze dawniejszym czasom, gdy pod Wawelem stawiano pierwsze kroki w futbolu. Bowiem to Kraków był pierwszym miastem w Galicji, w którym zagościła piłka nożna.
Wszystko zaczęło się w 1889 roku, kiedy to doktor Henryk Jordan, osławiony między innymi jako propagator wychowania fizycznego młodzieży, wpłynął na Radę Miasta, która za jego namową wydzierżawiła 8 hektarów krakowskich Błoń. Utworzono park, który wkrótce zyskał miano swojego założyciela. Nie był to zwykły park, tylko pierwszy w Europie publiczny ogród zabaw i gier ruchowych dla dzieci do lat 15. Mieścił się w nim między innymi basen i 12 boisk, a to z numerem ósmym należało do najbardziej obleganych. Jak się pewnie domyślacie, było to boisko do gry w piłkę nożną! Do rozgrywania meczów wykorzystywano prawdziwą futbolówkę, która została sprowadzona z Niemiec przed doktora Jordana.
„Ciągle być poważnym i nieustannie pracować żaden człowiek nie zdoła. Zmęczone ciało wymaga odpoczynku, znużony umysł wymaga wytchnienia, a dusza pragnie wesołości, tego nastroju, który życie milszym nam czyni," krakowianie zgodnie wypełniali motto Henryka Jordana. Pasjonatów futbolu nie brakowało, choć z czasem piłka przywieziona z Niemiec rozpadła się przez nadmierne użytkowanie, a podróbkom wiele brakowało do oryginału.
W tym samym czasie prężenie rozwijał się futbol we Lwowie, który pod tym względem szybko przegonił Kraków. Zorganizowane kluby piłkarskie istniały tam już w 1903 roku, piłkarze trenowali pod bacznym okiem czeskiego trenera, drużyny grały w... strojach piłkarskich. W Krakowie natomiast futbol nie był zorganizowany, także pod względem czysto sportowym. Maciej Kozłowski w swojej książce „Naród Wybrany - Cracovia Pany" opisuje tamtejszy futbol, cytując jednego z pierwszych zawodników późniejszej Cracovii: „Gra prowadzona była żywiołowo i indywidualnie. Chciałeś dostać piłkę, to musiałeś sam jej szukać, a jak ją dostałeś, to nie po to, by ją komuś podawać, tylko sam grałeś, dopóki ci jej nie odebrano, albo sam jej nie zgubiłeś".
Piłkarski Kraków i Lwów postanowiły pójść ze sobą w zawody 4 czerwca 1906 roku, kiedy to do miasta królów polskich zawitały lwowskie drużyny, by konkurować z krakowianami w dwóch meczach. W pierwszym Czarni Lwów zmierzyli się ze „studentami" nazywanymi również „przodownikami", w drugim rywalem KGS IV Gimnazjum Lwów byli „akademicy", czyli naprędce zwołana drużyna składająca się z publiczności, która obserwowała wcześniejszy mecz.
Jak donosił dziennik „Czas" mecze przyciągnęły do parku Jordana spore rzesze kibiców: „Wiadomość, że w poniedziałek świąteczny o godzinie 5½ wieczorem rozegrają się w parku Jordana zapasy miedzy młodzieżą lwowską a krakowską w grze piłką nożną. zgromadziła tam tłumy ciekawej publiczności i młodzieży. Otoczyły one zbitą masą olbrzymie boisko, oczekując niecierpliwie pojawienia się zapaśników. Weszli oni o godz. 5½ na arenę, przywitani oklaskami."
Przegrane 0:2 i 0:4 z ekipami z Lwowa nie zraziły krakowskiej młodzieży, a nawet wręcz przeciwnie - zadziałały jako pozytywny bodziec, by futbol w Krakowie wkroczył na zupełnie nowe tory. Już gazeta „Czas" przewidywała, że „match będzie niezawodnie zachętą dla naszej młodzieży do tem gorliwszego i umiejętniejszego uprawiania tak dobrego ćwiczenia fizycznego, jakem jest gra w piłkę nożną. Koledzy lwowscy są dla nich dobrym w tej mierze przykładem."
I tak się właśnie stało. „Akademicy" utworzyli 13 czerwca Akademicki Klub Footballowy, który we wrześniu 1906 roku przybrał nazwę Akademicki Klub Footballowy „Cracovia". Z kolei „Przodownicy" latem 1906 przekształcili się w regularny klub zwany początkowo I Klubem Studenckim, a później Biało-czerwonymi. Wiosną 1907 roku Biało-czerwoni połączyli się z Cracovią, wnosząc do klubu między innymi pasiaste barwy.
Cracovia żyje długo i szczęśliwie. 110 lat wzbogaconych pięknymi chwilami i sukcesami nie tylko w piłce nożnej dają powody do dumy i sprawiają, że pełni zaciekawienia czekamy na to, co przyniesie nam przyszłość.
Wydarzyło się 30 maja - 5 czerwca:
30.05.1901 - urodził się Mieczysław Fogg, piosenkarz, autor takich utworów jak „Ta ostatnia niedziela" czy „Jesienne róże"; kibic Cracovii, o której tak się wypowiadał przed rundą wiosenną sezonu 1980/1981: „Mam wielki sentyment do Cracovii. Jest to świetny klub, o wielkiej tradycji, posiadał znakomitych sportowców. Kibicuję mu do dziś, a że piłkarze ostatnio słabiej grają? No cóż, sport jest pewnego rodzaju huśtawką rezultatów, ale prawdziwy sympatyk tym się nie zraża."
30.05.1920 - Cracovia pokonała 5:0 Makkabi Kraków w swoim pierwszym meczu w Krakowie na obcym boisku
30.05.1982 - w II lidze grupie wschodniej Cracovia zwyciężyła 3:0 nad Gwardią Szczytno, zapewniając sobie awans do ekstraklasy
02.06.2009 - zmarł Leszek Wyrobiec, zasłużony członek Grupy 100, działacz i przez pewien okres wiceprezes klubu, członek Komisji Rewizyjnej KS Cracovia oraz jej przewodniczący, członek Rady Nadzorczej MKS Cracovia SSA
03.06.1920 - Cracovia odniosła zwycięstwo 3:0 nad Pogonią Lwów, pierwszego gola strzelając już w pierwszej minucie spotkania; mecz nie został dokończony - 15 minut po przerwie goście zeszli do szatni
03.06.1921 - zmarł Antoni Poznański, w latach 1910-21 piłkarz Cracovii, dla której w 127 meczach zdobył 96 bramek; zginął jako pilot we Lwowie
03.06.1937 - urodził się Zdzisław Oleszek, w latach ‘50 i ‘60 koszykarz KS Cracovia, a w latach 1981-84 prezes klubu, zmarły 18 lutego tego roku
AT na podstawie materiałów serwisu Wikipasy.pl oraz książki „Naród Wybrany - Cracovia Pany" Macieja Kozłowskiego