-Wszyscy są zdrowi, odpoczywa jedynie Kuba Wójcicki. Można więc powiedzieć, że w optymalnym zestawieniu rozpoczniemy mecz - zapowiedział przed spotkaniem trener Jacek Zieliński.  Na podobny komfort nie mogą liczyć rywale. Jak się wczoraj okazało, wąską kadrę wrocławian uszczupli dodatkowo absencja Jacka Kiełba. Wieczorem przy Kałuży nie zobaczymy też Mateusza Machaja, który na uraz narzeka już od dłuższego czasu.

Rywale są w sporym dołku i to szczególnie na wyjazdach. Poza własnym obiektem Śląsk z 3 pkt po raz ostatni cieszył się jeszcze we wrześniu w spotkaniu ósmej kolejki. Po tym meczu zdobył zaledwie dwa punkty i dziś zajmuje dopiero 14 lokatę. - Ostatnia dyspozycja niczego nie zmienia. Podchodzimy do spotkania ze Śląskiem z dużym respektem - tym bardziej po ostatniej porażce w Łęcznej - mówi trener Zieliński. „Pasy" jednak będą miały pewien handicap przed tym meczem. Poprzednie trzy spotkania przy Kałuży 1 były w wykonaniu Cracovii wręcz koncertowe - 9 punktów i aż 11 zdobytych bramek dodadzą nam pewnie dziś sporo pewności siebie.

-Mam nadzieję, że podtrzymamy tę serię. Nie musimy wygrywać wysoko, ważne, żebyśmy wywalczyli 3 punkty - mówi Erik Jendrišek. O tym czy się uda dowiemy się już dziś o godzinie 20:30 #NaStadionie. Bilety na spotkanie będą w sprzedaży aż do pierwszego gwizdka!

Krzysztof Dąbrowa