Deivydas Matulevičius: Czuję się pewniej

  • Wywiady
28.03.2012
Deivydas Matulevičius: Czuję się pewniej
- W sparingu grało mi się dobrze, strzeliłem bramkę, więc czuję się pewniej. Jest oczywiście konkurencja, ale myślę, że mam szansę ją wygrywać – mówi litewski napastnik Pasów.

- W sparingu grało mi się dobrze, strzeliłem bramkę, więc czuję się pewniej. Jest oczywiście konkurencja, ale myślę, że mam szansę ją wygrywać - mówi litewski napastnik Pasów.

- Jesteś jednym z tych, którzy we wczorajszym sparingu pokazali się z dobrej strony i wygląda na to, że pojedziesz z drużyną na mecz do Poznania. W ostatnich tygodniach nie było Cię nawet w osiemnastce meczowej - pewnie byłeś trochę zawiedziony.
- No tak, ale nie załamywałem się. Wiem, co do mnie należy i walczę o miejsce w kadrze. W sparingu grało mi się dobrze, strzeliłem bramkę, więc czuję się pewniej. Jest oczywiście konkurencja, ale myślę, że mam szansę ją wygrywać.

- Trener dziś wspominał o koncepcji gry w ustawieniu z dwoma napastnikami. Chyba czułbyś się lepiej, grając we dwójkę w ataku, bo dotąd żaden napastnik Cracovii wystawiony samotnie „na szpicy" nie zachwycał.
- Tak, wiadomo, że zawsze łatwiej nękać obrońców przeciwnika, kiedy gra się dwójką z przodu. Nie wiem, co zaplanuje trener, ale jak byśmy nie zagrali, to każdy ma na boisku swoje zadania do wypełnienia, a napastnicy - mają strzelać bramki.

- W meczu z Garbarnią miałeś kilka naprawdę fajnych, długich podań ze skrzydła. A byłbyś gotowy zagrać na skrzydle, bądź też jako „podwieszony napastnik"?
- Jeszcze parę lat temu grałem na skrzydle, ale potem zostałem przestawiony do napadu i chyba wyszło mi to na dobre. Gdyby była taka potrzeba, to mógłbym zagrać na boku - to nie problem. Najważniejsze nie jest jednak to, kto gdzie zagra, ale jakie będą wyniki tej naszej gry. Potrzebujemy punktów - jest jeszcze kilka meczów i wierzę w to, że się utrzymamy. Musimy utrzymać Cracovię w Ekstraklasie.