Jacek Wiśniewski: Dziękuję prezesom, dziękuję kibicom

- Jak wspominał będziesz okres gry w Cracovii?
- Bardzo dobrze! Czułem się tu znakomicie, mam super kolegów. Jedynie niezbyt dobrze wspominał będę ostatnie pół roku, bo z powodu kontuzji, która mnie dopadła nie mogłem prawidłowo przygotować się do sezonu i przez to nie byłem w takiej formie, w jakiej chciałem być.
- Ale za to wcześniej radziłeś sobie bardzo dobrze. W kwietniu zeszłego roku zostałeś nawet wybrany przez Canal+ piłkarzem miesiąca…
- No tak. Myślę, że zagrałem kilka niezłych spotkań w Cracovii, kilka bramek też zdobyłem. Wtedy też byłem dobrze przygotowany do gry.
- Wnioskuję, że nie żałujesz tego, że znalazłeś się w „Pasach”…
- Nie, nie żałuję. Chciałbym bardzo podziękować prezesowi Filipiakowi, prezesowi Tabiszowi oraz prezesowi Wysockiemu za super współpracę i za to, że dali mi szansę gry w Cracovii.
- Byłeś i pewnie nadal będziesz ulubionym zawodnikiem kibiców..
- Może dlatego, że kiedyś też byłem kibicem. Dziękuję wszystkim fanom Cracovii za doping i za zaufanie.
- Jak to będzie z „Pasami” w rundzie wiosennej?
- Mam nadzieję, że dobrze! Życzę Cracovii, by w tym sezonie powalczyła przynajmniej o środek tabeli, bo na miejsce w czołówce raczej już nie ma szans. Uważam, że jak się chłopaki sprężą to będzie ok.
- A z tobą?
- Też dobrze. Mam kilka propozycji, choć najbliżej jestem Wisły Płock. W najbliższych dniach wszystko się wyjaśni.
Rozmawiał Dariusz Guzik