Juniorzy młodsi walczą o mistrzostwo

Dzięki wygranej w poprzedniej kolejce z AP 21 Kraków, nasi juniorzy zachowali szansę na walkę o tytuł mistrza Makroregionalnej Ligi Juniorów Młodszych grupy D.
W dotychczasowych rozgrywkach juniorzy młodsi Cracovii prowadzeni przez trenera Grzegorza Trelę osiągnęli już duży sukces. Póki co największym był awans do Makroregionalnej Ligi Juniorów Młodszych, który jak twierdzi sam trener, nie był sprawą łatwą.
- Wbrew pozorom awans do Makroregionalnej Ligi Juniorów Młodszych wcale nie przyszedł nam łatwo. Grupa, w której graliśmy przed awansem, była bardzo mocna i wyrównana. Dlatego tym większe brawa należą się chłopakom za walkę i determinację, bo dzięki ich ciężkiej pracy udało się grać na szczeblu centralnym - mówi trener juniorów młodszych Grzegorz Trela.
Kolejny sukces, na który ciężko pracują, może przyjść niebawem. Na dwie kolejki przed końcem sezonu juniorzy młodsi „Pasów" mają szansę na pierwsze miejsce, które da im możliwość zagrania w czwórce najlepszych drużyn w Polsce. Jednak o mistrzostwo MLJM grupy D rywalizują aż cztery ekipy, które mają taką samą ilość punktów. Dlatego walka może potrwać do ostatniej kolejki. W przedostatniej serii gier podopieczni trenera Treli zmierzą się z Górnikiem Łęczna, który również myśli o wygraniu grupy.
- Liczę, że wygramy to spotkanie i przybliżymy się do pierwszego miejsca. Nie ukrywam, że czeka nas bardzo ciężki mecz, ale jesteśmy podbudowani ostatnią wygraną z AP 21 Kraków. Chłopcy doskonale zdają sobie sprawę z tego, o co walczą i jak niewiele brakuje nam, by osiągnąć swój cel. Nie trzeba ich specjalnie mobilizować, w szatni jeden drugiego nakręca - dodaje trener Trela.
Ostatnie i być może decydujące starcie nasza drużyna rozegra w Kielcach z KKP Koroną, która obecnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Jednak jak przewrotna i nieprzewidywalna jest piłka, wiedzą wszyscy, dlatego również w tym spotkaniu trzeba zagrać zmobilizowanym, pełnym koncentracji i skupienia, ale o to trener może być spokojny.
- Kiedy mamy odprawy w szatni i zostawiam ich na parę minut samych, żeby między sobą porozmawiali, to widzę ich podejście i zaangażowanie. Nie co roku ma się szansę, żeby powalczyć o mistrzostwo Polski, a oni tworzą taką grupę, która naprawdę ma na to realne szanse. Dlatego wierzę w nich bardzo mocno, bo mimo różnych sytuacji, nawet przez moment nie było u nich chwili zwątpienia. I chciałbym, aby byli w tej czwórce najlepszych drużyn w kraju, bo byłaby to dla nich największa nagroda za ciężką pracę, którą do tej pory wykonali - kończy trener juniorów.
Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać mocno kciuki za naszych młodych piłkarzy i życzyć im powodzenia w tych dwóch ostatnim meczach. Żeby znaleźli się wśród czwórki najlepszych drużyn młodzieżowych w Polsce, bo niewątpliwie na to zasługują.
Mecz juniorów młodszych z Górnikiem Łęczna jutro o godzinie 15:00.
PG