Konferencja prasowa przed meczem z Okocimskim

    21.08.2012
    Konferencja prasowa przed meczem z Okocimskim
    Oto co podczas wtorkowej konferencji przed meczem powiedział trener Wojciech Stawowy.

    Oto co podczas wtorkowej konferencji przed meczem powiedział trener Wojciech Stawowy.

    - Przeanalizowaliśmy mecz z GKS-em i we środę przystępujemy już do kolejnego spotkania mistrzowskiego. Jest to mecz zaległy, którym mieliśmy pierwotnie inaugurować rozgrywki pierwszej ligi. Skupialiśmy się w tym krótkim czasie dzielącym mecz z Katowicami od meczu z Okocimskim na odnowie biologicznej i regeneracji - na tym, by zawodnicy w pełni odbudowali się fizycznie. Nie mamy żadnych problemów kadrowych - nikt nie jest kontuzjowany, nikt nie ma żadnego urazu. Wszyscy zawodnicy, łącznie z Bernhardtem i Zejdlerem, będą brani przeze mnie pod uwagę przy ustalaniu osiemnastki meczowej. Jedynie pauzujący Marcin Budziński nie będzie jeszcze mógł wystąpić w spotkaniu z Okocimskim - poinformował Wojciech Stawowy.

    - Oczywiście mecz z GKS-em pokazał, że czeka nas jeszcze dużo pracy, jeśli chodzi o sposób rozgrywania piłki, o wykańczanie akcji - szczególnie tych akcji z kontrataku, a także o sferę mentalną. Nie mam jednak w zwyczaju rotowania składem - to musiałaby być taka sytuacja, że ktoś faktycznie „przechodzi obok meczu", albo prezentuje duży spadek formy. Nie oznacza to, że w meczu z Okocimskim pewnych zmian jeśli chodzi o skład nie będzie, ale w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, czy będzie to zmiana w podstawowym składzie, czy następować one będą w trakcie meczu. Zmiany są potrzebne przede wszystkim wtedy, gdy w zespole jest jakiś kryzys, gdy cos się nie układa, a ja czegoś takiego nie dostrzegam. Z meczu w Katowicach trzeba wyciągnąć wnioski, bo brak konsekwencji w grze defensywnej, jak również zmarnowane dwie, czy trzy akcje z kontrataku kosztowały nas utratę dwóch punktów. Sposobem na to nie jest jednak rewolucja w składzie - powiedział szkoleniowiec Pasów pytany o możliwe zmiany w wyjściowej jedenastce..

    - Okocimski w zeszłym sezonie przegrał tylko jeden mecz mistrzowski i to na pewno daje do myślenia. Przyczyn tego stanu rzeczy na pewno jest wiele: Okocimski to drużyna, która jest solidna w defensywie, groźna w kontratakach. Zespół jest bardzo dobrze prowadzony przez trenera Łętochę. Można by te czynniki warunkujące dobrą grę drużyny z Brzeska wymieniać długo, więc na pewno nie wolno ich lekceważyć. Nie znaczy to jednak, że Okocimski nie przegra z nami. We środę mamy mecz ligowy i ja skupiam się na moim zespole. Wychodzimy na ten mecz po to, żeby zdobyć trzy punkty. Na pewno w żadnym meczu ligowym nie będzie o punkty łatwo, bo każdy będzie się mobilizował na Cracovię, ale my mamy swoje cele. Dobrze, że ten mecz z Okocimskim jest tak szybko po spotkaniu w Katowicach, bo to pokaże, jaki mamy charakter. Remis w Katowicach, który dla nas był porażką, powinien wyzwolić w zawodnikach złość sportową i chęć do jak najszybszej rehabilitacji - zaznaczył trener Cracovii.