Krzysztof Nykiel: Kontuzja nie ułatwiła mi sprawy, ale robię swoje

    14.01.2014
    Krzysztof Nykiel: Kontuzja nie ułatwiła mi sprawy, ale robię swoje
    Krzysztof Nykiel nie pamięta już o kontuzji, która wykluczyła go z gry na pół roku. Obrońca skupia się obecnie na ciężkiej pracy i walce o skład w Cracovii.

    Krzysiek, pamiętasz jeszcze o kontuzji, która wykluczyła cię na długi czas z gry?

    - Absolutnie już o tym nie myślę. Nie ma do czego wracać, dla mnie tego tematu już nie ma.

    Czy myślisz, że przez ten długi rozbrat z piłką może być ci teraz ciężej przedrzeć się do składu Cracovii?

    - Ciężko powiedzieć, nie analizowałem tego przez ten pryzmat. Co prawda przez pół roku nie grałem, ale trener mniej więcej mnie zna. Niewiadomą jest jak będę wyglądał pod względem fizycznym, czas pokaże. Na pewno kontuzja nie ułatwiła mi sprawy, ale robię swoje. Wychodzę na treningi z pełnym zaangażowaniem i staram się przekonać do siebie trenera.

    W środę gracie sparing z Widzewem Łódź. Wydaję się, że właśnie dobra gra w meczach kontrolnych jest najkrótszą drogą do pierwszego składu.

    - Zgadza się. Do wszystkich sparingów trzeba podejść bardzo poważnie i pokazywać, że można na danego zawodnika liczyć. One po to są i każdy będzie chciał swoją szansę wykorzystać.

    Jak wyglądają zajęcia w Uniejowie?

    - Rano mamy treningi z trenerem Piotrem Jankowiczem i tutaj żadnych niespodzianek nie ma. Znamy się z trenerem już półtorej roku i wiemy czego się możemy spodziewać. Po południu natomiast mamy zajęcia czysto piłkarskie.

    PS