Łukasz Uszalewski: To okazja, by zaistnieć w piłce

- W ten weekend ruszyły rozgrywki Młodej Ekstraklasy. To dobry pomysł?
- Oczywiście! Jest to dla nas – młodych piłkarzy – zupełnie nowa opcja gry, a także pokazania się z jak najlepszej strony. Młoda Ekstraklasa została stworzona głównie po to, by dać szansę młodym zawodnikom. To okazja, by zaistnieć w piłce, ale również by przebić się do składu pierwszej drużyny.
- Ale jest to również takie wprowadzenie młodych w świat dorosłej piłki...
- Dokładnie. Nie chodzi tylko o rozgrywanie spotkań z takimi drużynami jak Legia, Wisła, czy Zagłębie, ale również o zapoznanie się z całą profesjonalną oprawą meczów: o wspólne kolacje, o wyjazdy na mecz dzień wcześniej, ogólnie o całą atmosferę. Dzięki temu młody zawodnik, gdy dostanie się do pierwszej drużyny nie będzie całkowicie zielony – będzie wiedział, jak to wygląda i co należy zrobić w danej sytuacji.
- Ty, a także kilku innych chłopaków - Jeleń, Dudzic, Karcz, czy też Baliga - nie macie z tym chyba większych problemów. Jesteście w szerokiej kadrze pierwszej drużyny – czy to oznacza, że w meczach Młodej Ekstraklasy będziecie mieli jakieś dodatkowe zadania?
- Na pewno będziemy musieli wziąć ciężar gry na siebie. Trenerzy będą tego od nas wymagać, ale to nie jest dla nas żaden problem. Czujemy się na siłach, by sprostać temu zadaniu.
- Które drużyny będą w tej lidze najgroźniejsze?
- Tak na dobrą sprawę jest bardzo trudno wskazać faworytów tych rozgrywek, bo nie wiadomo, kto jaką siłą dysponuje. Dopiero bezpośrednie spotkania powiedzą nam, kto jest mocniejszy, a kto nieco słabszy.
- Na początek była Legia…
- Z którą wygraliśmy. Pierwsza strzelona przez nas bramka dodała nam pewności siebie, aczkolwiek chwilę później Legia wyrównała. Mimo to zdołaliśmy strzelić jeszcze dwa gole, wygraliśmy 3:1 i jak na razie możemy cieszyć się z pozycji lidera.
- Utrzymacie ją do końca?
- (śmiech) Kto wie. Jeśli będziemy cały czas zwyciężać to myślę, że może to się udać. Musimy cały czas patrzeć na siebie, na swoje umiejętności. W każdym spotkaniu będziemy grać o trzy punkty.
Rozmawiał Dariusz Guzik