Marcin Krzywicki: Muszę wykorzystywać takie okazje
- To jest dopiero początek przygotowań. Będziemy wyciągać wnioski z popełnionych błędów i jestem przekonany, że z meczu na mecz będzie lepiej - mówi po sparingu z Kolejarzem Stróże (2:3) napastnik Cracovii, Marcin Krzywicki.
- Przegraliście z Kolejarzem Stróże 2:3. Był to „tylko" sparing, ale wynik poszedł w świat, a w pierwszej połowie przegrywaliście już 0:3..
- Wynik w pierwszej połowie nie był satysfakcjonujący. Prowadziliśmy grę, ale to Kolejarz strzelał bramki. Zdobyliśmy dwa gole, lecz przegraliśmy. To jest dopiero początek przygotowań. Będziemy wyciągać wnioski z popełnionych błędów i jestem przekonany, że z meczu na mecz będzie lepiej.
- Odczuwaliście zmęczenie po ostatnich treningach?
- To normalne, że zajęcia w okresie przygotowawczym należą do najcięższych. Czujemy to w nogach. Dużo ćwiczymy z piłkami lekarskimi, skaczemy przez płotki, a więc są to treningi typowo siłowe.
- W pierwszej połowie nie wykorzystałeś doskonałej sytuacji do strzelenia bramki. Co się stało?
- Paweł Sasin uruchomił mnie dobrym podaniem, znalazłem się w sytuacji sam na sam i zobaczyłem lukę między bramkarzem a słupkiem. Chciałem tam uderzyć, ale trafiłem w boczną siatkę. Muszę wykorzystywać takie okazje. Jestem jednak przekonany, że gdy będę grał częściej, moja gra będzie lepiej wyglądać, a i piłka będzie wpadać do siatki.
- Drużyna jest w przebudowie. Jakie widzisz swoje szansę na grę w podstawowym składzie Cracovii?
- Na pewno staram się robić wszystko w tym kierunku. Każdy będzie jednak dawał z siebie maksimum na treningach, by znaleźć się w składzie.
- Przed wami ciężka wiosna..
- Osobiście wierzę, że nikt z nas nie odpuści. Będziemy walczyć do ostatniej kolejki o to, aby się utrzymać. Jestem przekonany, że to zrobimy.
Rozmawiał Dariusz Guzik