Marek Wasiluk: Lubię wyzwania

  • Wywiady
13.06.2008
Marek Wasiluk: Lubię wyzwania
Nowy piłkarz Cracovii od wczoraj trenuje z zespołem Pasów. 21-letni rosły obrońca, wychowanek Jagiellonii Białystok, zaczyna nowy, pełny wyzwań rozdział w swojej karierze.

Nowy piłkarz Cracovii od wczoraj trenuje z zespołem Pasów. 21-letni rosły obrońca, wychowanek Jagiellonii Białystok, zaczyna nowy, pełny wyzwań rozdział w swojej karierze.

- Jak się czujesz w Cracovii?
- Zostałem przyjęty bardzo miło. Dzisiaj był mój drugi trening. Wcześniej znałem już kilku zawodników Cracovii z kadry młodzieżowej: Piotrka Polczaka, Karola Kostrubałę, Kacpra Tatarę, Bartka Dudzica i z Jagiellonii: Przemka Kuliga i Łukasza Tupalskiego. Pogoda dopisuje, nic tylko trenować.

- Do tej pory grałeś tylko w jednym klubie – Jagielloni Białystok. Czy ciężko było zostawić zespół, którego byłeś wychowankiem?
- Trzeba było wykonać taki krok. Myślę, że każdy piłkarz jest przygotowany na to, żeby zmienić klub. Jest to nowe wyzwanie, ale ja lubię wyzwania. Mam jeszcze kilka spraw organizacyjnych do załatwienia, jak na przykład przeprowadzka. Teraz mieszkam w hotelu, ale już w lipcu przeprowadzam się do mieszkania.

- Wkrótce pierwszy mecz w rozgrywkach Intertoto...
- Tak, bardzo fajnie, że będziemy grać w Intertoto. Będzie można pokazać się na europejskiej arenie. Teraz droga z Pucharu Intertoto do UEFA jest prostsza, więc myślę, że wszystko jest do wygrania.

- Jak oceniasz defensywę Cracovii?
- Na pewno jest mocna. Chłopaki mieli dobrą rundę. Jest silna konkurencja, ale ja będę się starał deptać chłopakom po piętach. Postaram się ze wszystkich sił, żeby powalczyć o miejsce w pierwszym składzie.

- Oglądałeś wczorajszy mecz Polska – Austria?
- Oczywiście oglądałem. Cóż, na początku Austriacy przeważali, w drugiej połowie mecz był bardziej wyrównany, mieliśmy nawet przewagę. Niestety, sędzia sprezentował karnego Austriakom, bo takich karnych się nie gwiżdżę. Gdyby tak było mecz zakończyłby się wynikiem 6:5, albo 6:6.

Rozmawiała AŻ