Mateusz Cetnarski: Środowisko piłkarskie jest bardzo życzliwe

Nowy pomocnik "Pasów" o aklimatyzacji w Krakowie, okresie przygotowawczym w nowej drużynie i ostatnim sparingu z Podbeskidziem.
- Zdążyłeś już oswoić się z nową drużyną?
- Z chłopakami znamy się z boisk więc z aklimatyzacją w drużynie nie miałem żadnego problemu. Środowisko piłkarskie moim zdaniem jest życzliwe, dlatego w szatni nie mam żadnego problemu, tym bardziej, że znamy się przecież z boiska.
- Grałeś już w kilku miastach, ale to chyba Twój pierwszy raz w Krakowie na dłużej?
- Tak, Krakowie na dłużej jestem pierwszy raz, ale kiedy jeszcze grałem w Bełchatowie i byłem kontuzjowany, rehabilitowałem się tutaj. Mieszkałem wtedy 2 miesiące u przyjaciół, więc zdążyłem poznać miasto. Poza tym pochodzę z Kolbuszowej, to jest 140 km od Krakowa, więc byłem tu już nie raz i trochę czasu już tu spędziłem.
- Jak pracuje Wam się z trenerem Podolińskim?
Współpraca z trenerem układa się dobrze. Rozpoczynamy drugi tydzień ciężkiej pracy, na razie współpraca jest bardzo dobra. Wiadomo - wszystko zweryfikują wyniki.
- W sparingu z Podbeskidziem strzeliłeś bramkę, to chyba świadczy o tym, że dobrze rozumiesz się z kolegami na boisku?
Cieszę się, że ja i Darek Zjawiński wpisaliśmy się na listę strzelców, bo jesteśmy nowi i na pewno doda nam to pewności siebie, bo to z treningu na trening i z meczu na mecz jest bardzo potrzebne. Mecze jak ten z Podbeskidziem na pewno tej wiary w siebie dodają.
MŻ