Mundial z Cracovią: Mecze o medale z Rząsą

    13.07.2010
    Mundial z Cracovią: Mecze o medale z Rząsą
    XIX Mistrzostwa Świata już za nami. Zwycięzcami Mundialu zostali Hiszpanie, którzy w wielkim finale pokonali Holendrów. Trzecie miejsce przypadło Niemcom. Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy naszego Klubu podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat dwóch ostatnich spotkań tego turnieju.
    Mecz o 3. miejsce
    URUGWAJ – NIEMCY 2 : 3 (1 : 1)
    - Wydawać by się mogło, że Niemcy będą zawiedzeni po przegranym półfinale z Hiszpanią, mimo wszystko koniecznie chcieli sięgnąć po brązowy medal. Urugwaj potwierdził za to po raz kolejny, że trafił idealnie z formą na te Mistrzostwa i postawił Niemcom naprawdę trudne warunki. Właściwie do ostatniego gwizdka wynik był sprawą otwartą, a niewiele brakowało, by doszło do dogrywki. Po uderzeniu Forlana, już w doliczonym czasie gry, piłka zatrzymała się przecież na poprzeczce. Można powiedzieć, że kilka centymetrów zadecydowało o tym, która z drużyn zdobędzie brązowy medal. To jest prawdziwy urok piłki. To było super spotkanie dla nas-kibiców, które dostarczyło nam wiele emocji.


    Mecz o 1. miejsce
    HOLANDIA – HISZPANIA 0 : 1 (0 : 0, d. 0:1)
    - Obie drużyny walczyły o Mistrzostwo Świata i to był nadrzędny cel, który dyrygował całym spotkaniem. To, czego Niemcom brakowało w półfinale, Holendrzy mieli aż nadto – chodzi o agresywność w grze. „Pomarańczowi’ byli zdyscyplinowani, ale dołożyli do tego wielką agresywność i wiele fauli na pograniczu brutalności. To mogło być niesmaczne dla przeciętnego kibica, ale holenderscy fani z pewnością szybko im to wybaczyli. Ten mecz to typowe piłkarskie szachy. Ci kibice, którzy chcieli zobaczyć wiele świetnych akcji, czy bramek, pewnie czują się nieco zawiedzeni, natomiast tak to wyglądało – obie drużyny skupiały się na wyniku, nie na widowisku. Hiszpania zdobyła Mistrzostwo, ale brakowało niewiele, byśmy obejrzeli rzuty karne. Obie drużyny mogły wcześniej rozstrzygnąć to spotkanie, jednak zawsze czegoś brakowało. Hiszpanie byli lepsi o tę jedną bramkę. Moja sympatia była jednak po stronie Holandii, z którą jestem emocjonalnie związany. W tym kraju grałem przez osiem lat, w nim urodziły się moje dzieci.

    DG

    CRACOVIA TO RÓWNIEŻ