W niedzielne popołudnie powalczymy o ligowe punkty z ekipą łódzkiego Widzewa. Pora zatem bliżej przyjrzeć się historii naszego rywala.

Jako datę powstania klubu określa się rok 1910, kiedy to w łódzkiej dzielnicy Widzew założono Towarzystwo Miłośników Rozwoju Fizycznego. Kontynuatorem tradycji tego stowarzyszenia stało się uformowane w 1922 roku, Robotnicze Towarzystwo Sportowe będące inicjatywą łódzkiej komórki Polskiej Partii Socjalistycznej. Największym sukcesem w okresie międzywojennym było zdobycie tytułu Mistrzów Polski Klubów Robotniczych w 1932 roku. Na większe triumfy, zespół z al. Piłsudskiego musiał czekać nieco dłużej.

W 1948 roku Widzew zadebiutował w rozgrywkach najwyższej ligi w kraju. Powrót do Ekstraklasy nastąpił po 27 latach i od tego momentu, aż do początku XXI wieku z roczną przerwą w sezonie 1990/1991, Widzewiacy byli regularnym uczestnikiem rywalizacji ligowej najlepszych klubów w Polsce. Okres końcówki lat 70. zaczął także złotą erę w historii tego klubu. W jego barwach grali wielokrotni reprezentanci Polski i medaliści Mistrzostw Świata, m.in. Józef Młynarczyk, Włodzimierz Smolarek, czy przede wszystkim Zbigniew Boniek. W 1977 roku Widzew po raz pierwszy został wicemistrzem kraju, a tę sztukę do początku lat 80. udało powtórzyć się dwukrotnie. Sezony 1980/1981 i 1981/1982 stanęły pod znakiem zdobycia dwóch tytułów Mistrza Polski, a w 1985 roku świętowano zdobycie jedynego jak do tej pory krajowego pucharu.

Widzew był także klubem, który regularnie reprezentował Polskę w europejskich pucharach. To właśnie oni w 1980 roku przy okazji rozgrywek Pucharu UEFA zdołali w jednym sezonie pokonać Manchester United i Juventus, późniejszy klub Bońka. Największym sukcesem był jednak awans do półfinału Pucharu Europy Mistrzów Klubowych (dzisiejszej Ligi Mistrzów) w sezonie 1982/1983. Wówczas po niezwykle wyrównanym dwumeczu, Widzewiacy pokonali angielski Liverpool FC, jednak drogę do finału zmagań zakończył ten sam Juventus, który udało się ograć 3 lata wcześniej. 

Na kolejny złoty okres w historii, kibice łódzkiego zespołu musieli czekać do drugiej połowy lat 90. W sezonie 1995/1996, trenerem Widzewa został późniejszy selekcjoner Reprezentacji Polski, Franciszek Smuda. To właśnie pod jego wodzą, łodzianie wywalczyli 2 kolejne tytuły mistrzowskie z rzędu, a także awansowali do fazy grupowej Ligi Mistrzów po dramatycznym dwumeczu z duńskim Brøndby IF. Dzięki temu, na stadionie przy al. Piłsudskiego zagrały Borussia Dortmund, Atletico Madryt i rumuńska Steaua Bukareszt. W pamięci kibiców pozostała przede wszystkim bramka strzelona przez Marka Citkę przeciwko Los Colchoneros, kiedy to późniejszy zawodnik Pasów przelobował José Molinę niemal z połowy boiska. 

Na początku XXI wieku, sytuacja zaczęła się zmieniać - Widzew balansował pomiędzy pierwszym i drugim szczeblem ligowym. To zreszta jedyny klub w historii polskiego futbolu, który obronił tytuł mistrzów rozgrywek obecnej 1 Ligi. Widzew, będący własnością Sylwestra Cacka w latach 2010-2014 grał w najwyższej lidze, jednak później zaczęły pojawiać się kłopoty finansowe. Z ich powodu nie udało się złożyć kadry, która pozwoliłaby na utrzymanie się klubu wśród elity polskich ekip piłkarskich. W 2015 roku zaś doszło do upadku ówczesnej spółki akcyjnej, a w jej miejsce uformowano stowarzyszenie Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew Łódź, którego ekipa piłkarska rozpoczęła zmagania od IV Ligi Łódzkiej. 

Początkowo, nowy RTS nie posiadał praw do herbu i tradycji Widzewa, jednak te udało się odkupić od dotychczasowych właścicieli na początku 2016 roku. Droga do Ekstraklasy trwała 8 sezonów. Zwykle pobyt na poszczególnych szczeblach rozgrywkowych trwał 2 lata, z wyjątkiem inauguracyjnych zmagań w IV Lidze, gdy już w pierwszym sezonie udało się awansować do III Ligi. W międzyczasie uformowano nową spółkę akcyjną, której obecnym właścicielem większościowym jest Tomasz Stamirowski. 20% akcji należy zaś do członków Stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych. Łodzianie powrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej dzięki zajęciu 2. miejsca w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi sezonu 2021/2022. Łódzki klub zakończył poprzednią kampanię ligową na 12. miejscu z dorobkiem 41 punktów.