Młodzież pod wodzą trenera Tomasza Bernasa nie dała szans na strzelenie choćby jednej bramki rywalom i ograła KKP Koronę Kielce u siebie 5:0.

Pierwsze 30 minut meczu było grane pod dyktando Cracovii, ale raczej nie zapowiadało tak wysokiego wyniku. Worek z bramkami, po stałym fragmencie otworzył w 30. minucie Mielcarek , który potem strzelił jeszcze jednego, pięknego  gola z 35 metrów, w samo okienko w 58. minucie meczu.

Prawie wszystkie bramki padały z dalekich odległości - W końcu zaczęliśmy strzelać z dystansu. Długo to ćwiczyliśmy, cały czas powtarzałem zawodnikom, że powinni wykorzystywać okazje do oddawania strzałów z daleka. Widać posłuchali i mamy dobry wynik z kilkoma bardzo efektownie strzelonymi golami. – komplementował swoją linię ofensywną trener Tomasz Bernas.

Pod koniec pierwszej połowy z 25 metrów uderzył Pawlusiński (na zdjęciu) i piłka znów wpadła do siatki Korony. W drugiej części spotkania strzelali Sroka i Studnicki (karny).

Trener był bardzo zadowolony z gry swoich podopiecznych, przyznał jednak, że w meczu mogło paść więcej goli – Cały czas utrzymywaliśmy przewagę nad Koroną jednak nasza skuteczność nie była stuprocentowa. Pojawiło się kilka błędów, jednak Korona ich nie wykorzystała. Cieszymy się z tych 5 strzelonych bramek ale na pochwałę zasługuje także nasza obrona, bo dzięki niej zachowaliśmy też czyste konto.

CRACOVIA - KKP KORONA KIELCE 5:0 (2:0)

Bramki dla Cracovii zdobyli: Mielcarek 30 i 58, Pawlusiński 39, Sroka 54, Studnicki 66 (karny)

Cracovia: Wilk, Wiechecki (11. Studnicki), Chochołek, Najduch, Mik - Mielcarek (68. Więcławek), Jeż, Woźniak (58. Leśniak) - Pawlusiński (68. Żaba), Sroka (72. Szklarz), Słomka (48. Smoleń)

MŻ