PKO BP Ekstraklasa: Punkty zostały przy Bułgarskiej
Cracovia przegrała 1:2 z Lechem Poznań w wyjazdowym meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gola dla Pasów zdobył kapitan, Otar Kakabadze.
Ravas powstrzymywał Ishaka. Do czasu.
Do świątecznego meczu w Poznaniu przystąpiliśmy z kilkoma zmianami. W bramce Pasów po raz pierwszy w tym roku w lidze stanął Henrich Ravas, drugą szansę występu od pierwszej minuty otrzymał Mauro Perković, w wyjściowej jedenastce pojawił się także Patryk Janasik.
Forma powracającego Ravasa od początku była regularnie sprawdzana przez zawodników Lecha, a zwłaszcza Mikaela Ishaka. Kapitan Kolejorza już w pierwszych pięciu minutach dwukrotnie poważnie zagroził naszej bramce. Szczególnie blisko trafienia był w drugiej z tych sytuacji, kiedy przeciął piłkę wstrzeloną w pole karne przez Kozubala, kapitalnie na refleks interweniował jednak "Heniu". Niedługo później po raz trzeci wygrał pojedynek ze szwedzkim snajperem, interweniując kolanem i właśnie w ten sposób zbijając piłkę na słupek.
W pierwszych 45 minutach ciężko było nam się przebić przez wysoko podchodzących rywali, piłka bardzo szybko wracała na połowę Pasów, a Lech napędzał swoje kolejne ataki. Po jednym z nich mocno z dystansu uderzył Walemark, piłka zatrzymała się na poprzeczce, a w tej samej akcji błyskawicznie przenieśliśmy się pod pole karne Lecha, gdzie sprzed pola karnego spróbował Hasić, sprawiając problemy Mrozkowi. W 30. minucie niestety Ravas nie był w stanie już powstrzymać Ishaka. Gholizadeh znakomitym podaniem wypatrzył Szweda w naszej szesnastce, a ten mierzonym uderzeniem trafił do siatki Pasów i dając Kolejorzowi zejście do szatni z prowadzeniem.
Alley-oop Biedrzyckiego do Kakabadze i jeszcze piękniejsza odpowiedź Sousy
Pasy po zmianie stron grały z wiarą w uzyskanie korzystnego wyniku, a nasze ataki szczególnie nasiliły się po podwójnej zmianie, kiedy na lewej stronie pojawili się Martin Minchev i Bartosz Biedrzycki. Bułgar już w pierwszym kontakcie z piłką mógł zagrozić Mrozkowi, źle jednak trafił w piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Po chwili spróbował strzału z dystansu, ale za lekko, by zaskoczyć bramkarza Lecha.
Biedrzycki z kolei wykazywał się dużą aktywnością, starając się napędzać ataki swoją stroną, co przyniosło znakomity efekt w 70. minucie. "Biedrona" wszedł w pojedynek z Carstensenem i pokazał sporo determinacji, ostatecznie wyłuskując piłkę spod nóg zawodnika Lecha i posyłając dośrodkowanie na dalszy słupek. Tam idealnie w tempo wbiegał Otar Kakabadze i na pełnej prędkości trafił w piłkę z powietrza "fałszem", nie dając Mrozkowi żadnych szans na interwencję. Fani NBA mogliby to trafienie określić mianem swoistego "alley-oopa", a było ono dobrym skonsumowaniem niezłego fragmentu gry zespołu trenera Dawida Kroczka.
Lech odpowiedział jednak bardzo szybko. Wprowadzony w drugiej połowie Sousa znalazł trochę miejsce przed polem karnym i posłał fantastyczne techniczne uderzenie w długi róg, kompletnie poza zasięgiem interweniującego Ravasa. Ponownie trzeba było gonić wynik, tym razem jednak Poznaniacy nie dali się już zaskoczyć. W samej końcówce mogli jeszcze podwyższyć, ale Ravasowi pomógł Henriksson, wybijając piłkę z linii bramkowej.
Nie udało się odnieść pierwszego od 2019 roku zwycięstwa w Poznaniu, punktów trzeba będzie więc poszukać już w najbliższą sobotę w Lublinie. Trwa mobilizacja kibiców Cracovii na to spotkanie i liczymy, że że w meczu z Motorem właśnie z licznym pasiastym wsparciem zaliczymy przełamanie.
PKO BP Ekstraklasa | 29. kolejka
Lech Poznań 2:1 (1:0) Cracovia
gole:
1:0 38' Ishak
1:1 70' Kakabadze
2:1 76' Sousa
kartki: Kozubal, Murawski - Janasik, Biedrzycki, Minchev
---
Lech: Mrozek, Carstensen (73' Pereira), Salamon, Milić, Gurgul, Gholizadeh (85' Hotić), Jagiełło (74' Murawski), Kozubal, Lisman (65' Fiabema), Walemark (65' Sousa), Ishak (C)
rezerwowi: Bednarek, Gonzalez, Mońka, Pingot
trener: Niels Frederiksen
---
Cracovia: Ravas, Perković, Henriksson, Jugas (80' Ghita), Janasik (60' Biedrzycki), Maigaard, Al-Ammari (80' Bzdyl), Kakabadze (C), Rózga (60' Minchev), Kallman, Hasić
rezerwowi: Madejski, Skovgaard, Olafsson, Lachowicz, Wójcik
trener: Dawid Kroczek
---
sędzia: Szymon Marciniak
frekwencja: 27 708