Zespół z Częstochowy swoją ekstraklasową kartę zapisywał do tej pory jedynie w latach 90. Wówczas rozegrał cztery kolejne sezony w najwyższej klasie rozgrywkowej. Najwyższym miejscem, które zajął w niej Raków, po dziś dzień pozostaje ósma pozycja z sezonu 1995/96. Dwa lata później częstochowianie spadli jednak z ligi. W tym sezonie powracają po 21 latach przerwy.

Architektem sukcesu obecnego Rakowa jest trener Marek Papszun. Prowadzi on zespół nieprzerwanie od kwietnia 2016 roku. Pod jego wodzą zespół z Częstochowy dwukrotnie awansował - najpierw do Fortuna I Ligi, następnie zaś do Ekstraklasy. Dla niego samego ten sezon jest debiutanckim w najwyższej polskiej lidze.

Dzisiejsze spotkanie Pasów z Rakowem nie zostanie rozegrane na częstochowskim stadionie przy ul. Limanowskiego. W związku z koniecznością przystosowania obiektów w Częstochowie do ekstraklasowych wymogów, podczas trwania prac zespół gra na GIEKSA Arenie w Bełchatowie. Tam też zagości dziś nasz zespół.

W poprzedniej serii gier Raków odniósł pierwsze zwycięstwo po powrocie do ekstraklasy. Jednobramkowa wygrana w Białymstoku daje zespołowi trenera Papszuna dziewiąte miejsce w tabeli. Gola, który zapewnił wygraną drużynie z Częstochowy, zdobył w 81 minucie Tomas Petrasek. Zespół zagrał w zestawieniu: Gliwa - Szymonowicz, Petrasek, Kasperkiewicz - Apolinarski, Schwarz, Sapała, Kun, Nouvier, Szczepański - Brown Forbes. Po przerwie na boisku pojawili się również Babenko, Skóraś i Azemović.

Historia naszych potyczek z Rakowem to jedynie 14 spotkań, rozegranych na szczeblu ówczesnej II ligi. Ich bilans jest minimalnie korzystny dla Pasów - zwyciężaliśmy pięciokrotnie, tyle też razy padał remis. Cztery razy to Raków wychodził zwycięsko. Nie przegraliśmy również pięciu ostatnich spotkań.

Dzisiejsze spotkanie będzie pierwszym Cracovii z tym zespołem w ramach rozgrywek ekstraklasy. Rozpocznijmy tę historię od wygranej! Pierwszy gwizdek już o 17:30. Początek transmisji na antenie Canal+ Sport 20 minut wcześniej. Walczymy o trzy punkty.