Po przerwie reprezentacyjnej wreszcie nadszedł ten dzień - już dzisiaj wracają rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy. Kibice Cracovii niecierpliwie wyczekują starcia "Pasów" z Górnikiem Łęczna. Ten mecz odbędzie się już w sobotę o 15:30 na stadionie przy ulicy Kałuży w Krakowie.

8. rozdanie rozpocznie się od meczu Zawiszy Bydgoszcz z Wisłą Kraków o godzinie 18:00. Lider tabeli przyjeżdża do Bydgoszczy jako faworyt tego spotkania.

W drugim piątkowym meczu, o 20:30 zmierzą się drużyny z dolnej części tabeli - Pogoń podejmie w Szczecinie Ruch Chorzów. Początek sezonu był dla tych zespołów zupełnie różny - Pogoń rozpoczęła od zwycięstw, potem przyszły remisy, a następnie przegrane. Natomiast u chorzowian, po trzech początkowych przegranych, można zauważyć tendencję wzrostową.

Sobotnie mecze rozpocznie spotkanie "Pasów" z Górnikiem Łęczna o 15:30. Zawodnicy i trenerzy Cracovii zapewniają, że jedynym celem jest zdobycie trzech punktów. Jednak nie będzie to łatwy mecz, gdyż beniaminek jest mocną drużyną, która w tym sezonie przegrała jedynie z Górnikiem Zabrze i Legią Warszawa, a w świetnej formie jest obecnie doświadczony Grzegorz Bonin.

O 18:00 Jagiellonia zmierzy się na własnym stadionie z Lechem Poznań. Są to drużyny, które liczyły na lepszy początek sezonu, a obecnie zajmują w tabeli kolejno 10. i 11. miejsce. Zapowiada się, że zobaczymy bardzo wyrównany mecz.

Sobotnie spotkania zakończy starcie Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław o godzinie 20:30. To hitowe spotkanie kolejki powinno obfitować w emocje. Będzie to mecz mocnych zespołów, które mają na razie taki sam dorobek punktowy.

Niedzielne mecze rozpoczną się od derbów Śląska. O 15:30 wicelider tabeli - Górnik Zabrze podejmie u siebie gliwiczan, którzy zanotowali kiepski początek sezonu. W poprzedniej kolejce Piast w końcu się przełamał i odniósł pierwsze zwycięstwo, pokonując u siebie Zawiszę Bydgoszcz 3:0. Dwa gole dla drużyny z Gliwic strzelił Ruben Jurado.

W kolejnym meczu GKS Bełchatów podejmie u siebie Lechię Gdańsk. Mecz powinien być dość wyrównany, gdyż drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli i prezentują w tym sezonie podobny poziom. Pierwszy gwizdek już o 18:00.

Kolejka zakończy się poniedziałkowym spotkaniem Korony Kielce z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Powinniśmy zobaczyć naprawdę ciekawy mecz. Zajmująca ostatnie miejsce w lidze Korona Kielce nie gra tak źle, jak by mogła wskazywać na to jej sytuacja w tabeli i w tym meczu na pewno będzie chciała w końcu się przełamać. Natomiast zespół z Bielsko-Białej zaskakuje w tym sezonie - w poprzednim rozdaniu Ekstraklasy tylko potwierdził swoją wysoką formę, pokonując Legię Warszawa.

Aleksandra Toczyłowska