Sebastian Strózik: Podczas obozu zauważyłem zwyżkę formy

- W ostatnim sparingu drugiej grupy pierwszej drużyny zanotowałeś cztery asysty i strzeliłeś dwa gole. Masz też za sobą udanie przepracowany obóz w Turcji ze sparingowymi bramkami dla pierwszej drużyny. Musisz być tym bardzo podbudowany?
- Zgadza się. Podczas obozu w Turcji zauważyłem zwyżkę formy. To bardzo cieszy, jako że cały czas wracam jeszcze do sprawności sprzed kontuzji. Byłem bardzo szczęśliwy, że udało mi się strzelić trzy bramki podczas zgrupowania z pierwszą drużyną.
- Można powiedzieć, że twoja forma cały czas idzie do góry?
- Tak czuję. Cały czas ciężko ćwiczymy, choć po starcie wiosny w Lotto Ekstraklasie charakter zajęć trochę się zmienił i treningi nie są już tak intensywne, jak w okresie przygotowawczym. Dla mnie jako młodego zawodnika treningi z pierwszą drużyną są bardzo ważne. Zbieram doświadczenie, forma i zgranie idą do góry.
- Tak jak mówiliśmy, pokazał to ostatni sparing drugiej grupy z Busko-Zdrój, w którym pokazałeś się z dobrej strony.
- W ostatnią sobotę wygraliśmy wysoko 6:4 z Busko-Zdrój, które zajmuje trzecie miejsce w IV lidze. Szczerze mówiąc, był to mecz dość nerwowy, pełen zwrotów akcji. Graliśmy cios za cios, nasz zespół przegrywał przed dłuższą chwilę, w końcu udało się jednak postawić na swoim. Można powiedzieć, że dla mnie indywidualnie również był to udany mecz, jako że asystowałem przy czterech bramkach i sam strzeliłem dwie.
- Zostało dwa i pół tygodnia do startu Centralnej Ligi Juniorów.
- Tak, drużyna ma teraz drugi obóz dochodzeniowy, część z nas, młodych zawodników, trenuje dalej z pierwszym zespołem. Mamy plany, by awansować do mistrzostw Polski juniorów starszych.
- Ty musisz mieć jeszcze indywidualne plany dotyczące pierwszego zespołu. Jesienią dostałeś okazję wejść z ławki rezerwowych na końcówki dwóch meczów, pewnie liczysz na kolejne szanse od trenera Probierza.
- Jasne, każdy z młodych zawodników trenujących z pierwszym zespołem ma z tyłu głowy to, że chciałby zagrać na boisku ekstraklasowym. Cieszę się, że mogę trenować z pierwszą drużyną, daję z siebie wszystko, widać, że robię postępy, więc jestem dobrej myśli.