Sławomir Szeliga: Oby omijały nas kontuzje

- Gdzieś daleko w myślach jest już mecz z Okocimskim, lecz do tego czasu musimy dać z siebie wszystko, byśmy w marcu byli przygotowani na sto procent - przyznaje kapitan Cracovii Sławomir Szeliga.
- Za Tobą
indywidualny etap przygotowań ustalony przez trenera Jankowicza. Jak
samopoczucie po tym okresie i jednocześnie po powrocie do klubu?
- Za nami długie
urlopy, każdy chciał powrócić do wspólnych treningów w klubie. Cieszę się, że
cały zespół jest zdrowy, oby w trakcie wiosennych kolejek omijały nas kontuzje.
Chcemy przygotować się do tej rundy jak najlepiej, by awansować do Ekstraklasy.
- Jakie są Twoje
wrażenia po pierwszym wspólnym treningu z drużyną?
- Tak jak
wcześniej powiedziałem, fajnie, że się w końcu spotkaliśmy. Jak wiadomo każdy
miał rozpisany indywidualny trening, ale to nie to samo co zajęcia z całą
grupą, także cieszę się z powrotu.
- Każdy zawodnik
wraca do klubu z czystą kartą, jeśli chodzi o walkę o pierwszy skład. Jakie są
twoje indywidualne cele na ten okres?
- Według mnie to
normalne. Zbliża się nowa runda i trener wymaga od nas jak najwięcej, by stworzyć
jak najmocniejszy skład. Mam zamiar dawać z siebie maksimum, by zaprezentować
się jak najlepiej.
- Celem Cracovii
jest awans do Ekstraklasy. Jesteście już myślami przy pierwszych meczach rundy
wiosennej, czy skupiacie się stricte na przygotowaniach?
- Do rozpoczęcia
rozgrywek ligowych jest jeszcze trochę czasu, więc póki co skupiamy się
wyłącznie na przygotowaniach. Przed nami sporo treningów i gier kontrolnych.
Gdzieś daleko w myślach jest już mecz z Okocimskim, lecz do tego czasu musimy
dać z siebie wszystko, byśmy w marcu byli przygotowani na sto procent.
Rozmawiał MF