Ustrzelić hat-trick na mistrzu

Właśnie przeciwko Jagiellonii w kwietniu zeszłego roku Dawid Kroczek zaliczył swoje premierowe spotkanie w roli trenera Pasów. Jak dobrze pamiętamy, zakończyło się ono efektownym zwycięstwem nad drużyną, która niedługo później sięgnęła po mistrzostwo Polski. Tę samą sztukę udało się w Białymstoku powtórzyć także w tym sezonie, nasz szkoleniowiec ma zatem szansę, by w najbliżsżą niedzielę skompletować swoistego hat-tricka.
Wyjątkowa premia za dublet
Pierwsze w historii starcie o punkty między Cracovią i Jagiellonią miało miejsce w sierpniu 1980 roku, a początkowe ponad 20 lat tej rywalizacji toczyło się na zapleczu elity. "Jaga" miała nawet trwającą kilkanaście lat serię bez porażki przeciwko Pasom, którą udało się przerwać połowie lat dziewięćdziesiątych. W sezonie 1995/1996 Cracovia zaliczyła na rywalach z Białegostoku dublet, a w starciu przy Kałuży czarował ulubieniec trybun, Paweł Zegarek, który po meczu mógł liczyć na premię, bardzo oddającą klimat tamtych czasów.
- Po ostatnim gwizdku arbitra bezsprzecznie najbardziej uszczęśliwionym zawodnikiem gospodarzy był Paweł Zegarek. Ten waleczny, dynamicznie grający napastnik przebywał na boisku niewiele ponad pół godziny, a potrafił się dwukrotnie wpisać na listę strzelców, co przedwczoraj było dodatkowo premiowane. Otóż na zdobywców pierwszego i drugiego gola czekało po dwieście nowych (czy, jak kto woli, po dwa miliony starych) złotych. Paweł zgarnął całą pulę (darczyńcami byli sympatycy Cracovii), ale sądzę, iż koledzy z zespołu nie mieli mu tego za złe - pisało po meczu krakowskie "Tempo"
Klich jak Zidane
XXI wiek przyniósł wreszcie mecze obu drużyn na poziomie Ekstraklasy. Jednym z bardziej pamiętnych meczów dla kibiców Pasów z pewnością był ten z 2011 roku. Broniąca się przed spadkiem Cracovia grała przy Kałuży z walczącą o ligowy medal Jagiellonią i zdaniem wielu zagrała jeden z najlepszych meczów w nowoczesnej historii klubu. Zespół prowadzony przez Jurija Szatałowa grał z polotem, bardzo ładnie dla oka i przede wszystkim do bólu skutecznie. Skończyło się zwycięstwem 3:0, a niespełna 21-letni wtedy Mateusz Klich zagrał tak popisową partię, że komentujący ten mecz Jacek Laskowski porównał go do Zinedine`a Zidane`a.
Święto na trybunach i wygrana z przyszłym mistrzem
W ostatnich latach przebijają się szczególnie dwa spotkania. 2019 roku, mecz Pucharu Polski i wygrana 4:2 przy Kałuży, która rozpoczęła drogę Cracovii po trofeum. Trzy lata później z kolei swoje święto mieli Opravcy, którzy świętowali swoje 20-lecie.
Wspomniany na początku debiut trenera Kroczka przyszedł w bardzo trudnym momencie, bo będąca w dołku Cracovia pojechała na mecz do zmierzającej po tytuł mistrzowski Jagiellonii. Pasy potrafiły jednak kompletnie zaskoczyć przyszłych mistrzów kraju i chociaż straciliśmy gola już na początku spotkania, to byliśmy w stanie odwrócić wynik i po trafieniach Michała Rakoczego, Arttu Hoskonena i Janiego Atanasova wygraliśmy 3:1. To były podwaliny pod Cracovię, którą oglądamy w tym sezonie, a dobitnym tego przykładem było właśnie wyjazdowe starcie w Białymstoku. Znów musieliśmy odwracać wynik i znów udało się to zrobić z nawiązką, bo tym razem po dublecie Benjamina Kallmana i trafieniach Jakuba Jugasa i Mateusza Bochnaka zwyciężyliśmy w stolicy Podlasia 4:2.
Wtedy wielu ekspertów przewidywało, że Jagiellonię dopada pucharowy "pocałunek śmierci", który mocno odbije się na jej ligowych wynikach. Dalsza część rundy jesiennej i obecnie początek wiosny pokazują jednak, że to były zdecydowanie przedwczesne wyroki. Białostoczanie bowiem wciąż są w grze o obronę ligowego tytułu, a w Lidze Konferencji również radzą sobie świetnie, meldując się w 1/8 finału. Wciąż imponuje siła ofensywna zespołu trenera Siemieńca, a samego siebie przechodzi Jesus Imaz. Mamy drugą połowę lutego, a Hiszpan ma na koncie już udział w aż 30 golach Jagi we wszystkich rozgrywkach, na co składa się 20 goli i 10 asyst. Imaz dał się też z pewnością zapamiętać wszystkim Pasiakom, bo właśnie Cracovii, Legii i Koronie Kielce strzelił jak do tej pory najwięcej goli w karierze - po 8. Hiszpanowi życzymy oczywiście jak najlepiej, ale mamy nadzieję, że po niedzielnym meczu ten licznik nie wzrośnie.
Ostatni mecz Jagiellonii:
1/16 finału Ligi Konferencji, mecz rewanżowy
Jagiellonia Białystok - FK TSC Backa Topola 3:1 (1:1)
Bramki: Kristoffer Hansen 8, Jesus Imaz 70, Viktor Radojević 76 (samobój) - Marko Lazetić 17
Żółte kartki: Mateusz Skrzypczak, Enzo Ebosse - Milan Radin, Petar Stanić, Aleksa Pejić
---
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek (45. Norbert Wojtuszek), Mateusz Skrzypczak, Enzo Ebosse, Joao Moutinho - Jarosław Kubicki, Leon Flach, Jesus Imaz (81. Taras Romanczuk) - Miki Villar (71. Darko Czurlinow), Afimico Pululu (81. Lamine Diaby-Fadiga), Kristoffer Hansen (71. Oskar Pietuszewski).
FK TSC Backa Topola: Veljko Ilić - Stefan Jovanović, Mateja Djordjević, Milos Degenek, Viktor Radojević - Milan Radin, Aleksa Pejić (77. Milos Pantović), Petar Stanić (80. Aleksandar Stancić) - Ivan Milosavljević (59. Dragoljub Savić), Marko Lazetić, Prestige Mboungou (77. Bence Sos).
Sędzia: Allard Lindhout (Holandia).
Bilans historyczny Cracovii i Jagiellonii:
Pierwszy mecz: 24 sierpnia 1980, Jagiellonia 0:0 Cracovia
Ostatni mecz: 17 sierpnia 2024, Jagiellonia 2:4 Cracovia
Mecze ogółem: 50
Wygrane Cracovii: 19
Remisy: 13
Wygrane Jagiellonii: 18
Najwyższe zwycięstwo Cracovii: 3:0, 25 maja 2011
Najwyższe zwycięstwo Jagiellonii: dwukrotnie 4:2 - 20 listopada 2010 w Białymstoku i 8 października 2023 w Krakowie