Wojciech Łuczak: Punkty wszystko weryfikują
- Gdybyśmy strzelili gola, gra potoczyłaby się zupełnie inaczej. Ta porażka to cios dla nas i dla trenera - uważa młody pomocnik Cracovii, Wojciech Łuczak.
- Nie takiego wyniku spodziewaliście się w tych 182. Wielkich Derbach Krakowa...
- To prawda. To był mecz z podwójną stawką i ta porażka jest dla nas potężnym ciosem psychicznym. Daliśmy z siebie wszystko. Determinacji na pewno nie zabrakło, za to koncentracja w ostatnich minutach mogła być ciut większa. Trener uczulał nas przed meczem, że trzeba być skoncentrowanym do ostatniej sekundy, bo jedna sytuacja może zaważyć o losach pojedynku.
- Można żałować tego, że nie wykorzystało się jednej z kilku sytuacji..
- Uważam, że byliśmy drużyną lepszą. Mieliśmy kilka dobrych okazji, w tym dwie Saidiego. Moim zdaniem powinniśmy byli to strzelić, a wtedy wygralibyśmy nie 1:0, czy 2:0, ale może nawet 3:0. Gdybyśmy zdobyli gola, gra potoczyłaby się bowiem zupełnie inaczej. Ta porażka to cios dla nas i dla trenera.
- Wasze niewykorzystane sytuacje zemściły się w doliczonym czasie gry...
- Dokładnie. Strasznie nas to boli. Nie chcę przypominać okoliczności, w jakich straciliśmy bramkę, bo musiałbym skorzystać z powtórek telewizyjnych... Wydaje mi się, że byliśmy drużyną dużo lepszą. Trener przekazał nam cenne wskazówki i zaszczepił w nas ducha walki.
- Zaliczyłeś całkiem udaną zmianę. Dzielnie radziłeś sobie w środku pola nawet z Sobolewskim...
- Powiem szczerze, że miałem tremę, nawet dużą, bo nie grałem przez długi okres czasu. Nie dostawałem szansy, choć wydaje mi się, że na nią zasługiwałem. Mam nadzieję, że moim występem choć trochę przekonałem trenera do siebie.
- Pokazałeś, że Cracovia, poza Arkadiuszem Radomskim i Sławomirem Szeligą, ma też trzeciego defensywnego pomocnika..
- Chciałbym odgrywać w drużynie większą rolę. Wiem, że jestem młody, niektórzy mogą powiedzieć, że mam jeszcze czas, ale będę walczył. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony.
- Można być optymistą przed przyszłotygodniowym meczem z Widzewem? Wasza sytuacja w tabeli robi się coraz bardziej dramatyczna..
- Dokładnie. Niestety gra jest grą, ale punkty wszystko weryfikują. Wydaje mi się jednak, że można mieć trochę optymizmu, ponieważ wyglądaliśmy na boisku naprawdę dobrze. Powalczymy z Widzewem o trzy punkty.
Rozmawiał Dariusz Guzik