Zacząć wiosnę w dobrym stylu
Runda wiosenna już na inaugurację przynosi nam prawdziwy hit, bo na Ziemię Świętą przy Kałuży przyjeżdża mający bardzo ambitne plany Raków Częstochowa. To spotkanie będzie miało bardzo dużą wagę w kontekście układu górnej części tabeli, szczególnie, że Pasy już niejednokrotnie pokazywały, że mają na Medaliki pewien patent.
Założony w 1921 roku Raków długo przebijał się przez ligową drabinkę, by wreszcie w 1962 roku spotkać się z Cracovią na drugim poziomie rozgrywkowym. Historia meczów obu drużyn zaczęła się bardzo pozytywnie dla Medalików, które w tamtym sezonie dwukrotnie rozbiły Pasy, najpierw wygrywając w Częstochowie 5:1, a rewanżu w Krakowie pozwalając naszemu zespołowi na zdobycie jednego gola więcej. Cracovia na pierwszą wygraną musiała czekać prawie cztery lata. Nasz zespół z powodu remontu po pożarze stadionu przy Kałuży, mecz z 1966 roku rozgrywał na obiekcie Wawelu i wygrał 1:0 po trafieniu Antoniego Zuśki. Na kolejne starcie obu zespołów trzeba było poczekać ponad 5 lat i wiązało się ono ze spadkiem Cracovii i Rakowa na poziom trzecioligowy. Oba kluby dosyć szybko wróciły na zaplecze elity, ale na pierwszy mecz właśnie w Ekstraklasie trzeba było poczekać aż do 2019 roku.
Druga dekada XXI wieku w częstochowskim klubie zaczęła się od być może najważniejszego wydarzenia w jego historii, na pewno tej najnowszej. W lipcu 2011 roku sponsorem klubu została firma X-kom, zarządzana przez Michała Świerczewskiego, który po czasie stał się właścicielem klubu, zaczynając jego imponującą drogę na szczyty polskiego klubowego futbolu. Raków szybko awansował z II do I ligi, następnie do Ekstraklasy, bo w ostatnich pięciu latach seryjnie zgarniać trofea, na czele z mistrzostwem Polski w sezonie 2022/2023. Co jednak ciekawe, Cracovia okazuje się być jednym z najcięższych rywali dla Medalików, które w lidze przez cały ten okres wygrały z nami tylko jedno spotkanie, właśnie w sezonie mistrzowskim. Chociaż Pasy tak lubią sprawiać problemy Rakowowi, to w Częstochowie długo nie mogły wygrać, aż do początku minionego sezonu. Kluczowy okazał się "centrostrzał" Mikkela Maigaarda, który był jednocześnie momentem przełomowym w dotychczasowej karierze Duńczyka w Pasach.
Wspomniany patent na Raków nie był kwestią pomysłu jednego z trenerów, bo patrząc na ostatnie lata to zarówno Michał Probierz, jak i Jacek Zieliński i oczywiście Dawid Kroczek, regularnie byli w stanie znajdować sposób na ukłucie rywala z Częstochowy.
Przez ostatnie lata oba zespoły regularnie spotykały się nie także w lidze, ale również w Pucharze Polski. W pamiętnym dla Pasów sezonie 2019/2020 na drodze do zdobycia Pucharu Polski stanął właśnie Raków. W bardzo mroźny grudniowy wieczór do rozstrzygnięcia potrzeba było serii rzutów karnych, które lepiej wykonywali ówcześni podopieczni Michała Probierza, a świetnymi interwencjami popisywał się Lukáš Hroššo. Raków w tych rozgrywkach rewanżował się dwukrotnie za tamtą porażkę, w następnym sezonie wygrywając przy Kałuży w 1/2 finału, a w minionych rozgrywkach pokonując Cracovię na własnym terenie po dogrywce w 1/8 finału.
Spotkania przy Kałuży przyniosły sporo pamiętnych momentów dla kibiców Pasów, zaczynając od 2021 roku i niesamowitego gola Otara Kakabadze na wagę kompletu punktów, przez wyszarpany remis w Częstochowie kilka miesięcy później, który finalnie miał ogromny wpływ na rozstrzygnięcie wyścigu o tytuł Mistrza Polski w tamtych rozgrywkach. W sezonie 2022/2023 Raków sięgnął po mistrzostwo, ale na Ziemi Świętej został boleśnie wypunktowany przez rozgrywającą popisową partię Cracovię, przegrywając 0:3. Wielki ładunek emocjonalny miało spotkanie przedostatniej kolejki minionego sezonu, kiedy zespół trenera Dawida Kroczka musiał pokonać Medaliki, by zapewnić sobie utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Pasy wygrały 2:0, a kapitalny mecz rozegrał wtedy Patryk Makuch, od tego sezonu grający w Częstochowie, a obecnie leczący kontuzję.
Raków nie próżnował także zimą, rozgrywając łącznie pięć sparingów z zagranicznymi rywalami. Zespół trenera Marka Papszuna wygrywał z Sigmą Ołomuniec (3:2), węgierskim DVTK (2:0) i kanadyjskim Vancouver Whitecaps (3:2), remisując także 2:2 ze Slavią Praga i przegrywając 0:1 ze Slovanem Liberec. Do Medalików dołączyło także jak na razie dwóch nowych zawodników: pomocnik Ibrahima Seck i napastnik Leonardo Rocha. Szczególnie transfer tego drugiego piłkarza wydaje się niezwykle interesujący, bo o ile temat wysokich napastników trafiających do Częstochowy w sferze medialnej często obracany jest już w nieco żartobliwy ton, tak ściągnięcie współlidera klasyfikacji strzelców tego sezonu w naszej lidze (11 goli, tyle samo co Efthymis Koulouris i oczywiście Benjamin Källman) musi zwracać uwagę. Na Rochę uwagę powinni zwrócić szczególnie zawodnicy Pasów, bo to właśnie Portugalczyk zdobył jednego z goli w jesiennym meczu w Radomiu, przegranym przez Cracovię 1:2.
Bilans historyczny Cracovii i Rakowa:
Mecze ogółem: 29
Zwycięstwa Cracovii: 12
Remisy: 10
Zwycięstwa Rakowa: 7
Pierwszy mecz: 18 listopada 1962, Raków 5:1 Cracovia
Ostatni mecz: 29 lipca 2024, Raków 0:1 Cracovia
Najwyższe zwycięstwo Cracovii: 3 września 2022, Cracovia 3:0 Raków
Najwyższe zwycięstwo Rakowa: 18 listopada 1962, Raków 5:1 Cracovia