Dzisiejszy dzień z Lotto Ekstraklasą zostanie zwieńczony meczem Zagłębie Lubin - Cracovia. Start o godzinie 20:30.

Cracovia i Zagłębie to drużyny, które do końca zeszłego sezonu rywalizowały o trzecie miejsce na podium tabeli. Ostatecznie to „Miedziowi" zajęli trzecią lokatę, pokonując w ramach ostatniej kolejki Piasta Gliwice, który został wicemistrzem Polski, Cracovia z kolei uplasowała się tuż za „pudłem". Trzeba przyznać, że dla obu ekip były to bardzo satysfakcjonujące wyniki, które można było uznać za dość spory sukces.

Jeżeli chodzi o ten sezon, lepiej rozpoczęła go drużyna Zagłębia, która dopiero dwa tygodnie temu odniosła swoją pierwszą ligową porażkę, przegrywając 1:2 z Wisłą Płock. Poza tym zespół ma na koncie po 4 remisy i przegrane i podchodzi do dzisiejszego meczu jako 4. siła ligi. W ubiegłym tygodniu po meczu pełnym zwrotów akcji lubinianie znów triumfowali, ogrywając Legię Warszawa 3:2. Co ciekawe, drużyna ma trochę lepsze statystyki na wyjeździe - gdyby policzyć mecze rozegrane jedynie na obcych boiskach, zajmowałaby 3. miejsce w lidze, a biorąc pod uwagę mecze u siebie jest 8.

„Pasy" z kolei zajmowały przed rozpoczęciem tej kolejki miejsce 11., jednak przesunęły się o jedną pozycję w dół po piątkowym remisie Legii Warszawa. Nasz zespół zmaga się w tym sezonie z meczami na wyjeździe, w których nie zdołał jeszcze zanotować zwycięstwa. Blisko było w poniedziałek, gdy Cracovia mierzyła się w Gdyni z Arką, jednak mimo dominacji ze strony naszej drużyny, która oddała na bramkę rywala 21 strzałów, to Arce udało się po szybkiej akcji zdobyć jedynego gola.

- Pracujemy nad wszystkim - nad naszymi głowami, taktyką, strategią, stałymi fragmentami. Coś się nam zacięło, lecz pocieszającym faktem jest to, że stwarzamy sobie sytuacje. Trochę więcej spokoju i chłodnej głowy i wreszcie odpalimy. Myślę, że sportowa złość jest potrzebna, tylko nie negatywna, zwieszanie głów, a sprężara. Czekamy na przełamanie i bardzo liczymy na to, że będzie to w Lubinie - mówił przed dzisiejszym meczem trener Cracovii Jacek Zieliński.

Czy Cracovii uda się przerwać serię pięciu meczów z rzędu bez wygranej? Czy „Pasy" po raz pierwszy w tym sezonie przywiozą do Krakowa trzy punkty? A może Krzysztof Piątek zdobędzie swoją debiutancką bramkę dla naszej drużyny przeciwko klubowi, który opuścił podczas ostatniego okienka transferowego? Przekonamy się już wieczorem! Pamiętajcie, by od godziny 20:30 trzymać kciuki za „Pasy"!

AT