Zapowiedź 36. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Na dwie kolejki przed końcem T-Mobile Ekstraklasy jedynym zespołem, który może być pewny utrzymania, jest Cracovia. W ten wtorek, z najwyższą ligą piłkarską w Polsce, może się pożegnać PGE GKS Bełchatów.
Po 35. kolejce Cracovia wskoczyła na miejsce lidera grupy drugiej i zapewniła sobie utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. Kolejnym rywalem "Pasów" będzie Ruch Chorzów. "Niebiescy" z 27 punktami znajdują się na 11 miejscu w tabeli. Ruch nie spadnie jeśli zremisuje z Cracovią lub jeśli Zawisza, Podbeskidzie i Korona nie wygrają.
Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się z Górnikiem Łęczna. "Górale" mogą wskoczyć na bezpieczną pozycję już po tej kolejce. Wcześniej jednak, muszą wygrać w Łęcznej. To jedyny zespół z grupy spadkowej, który wygrywając pozostanie w T-Mobile Ekstraklasie bez względu na wyniki innych zespołów.
GKS Bełchatów ma najgorszą sytuację spośród wszystkich drużyn z dolnej ósemki. Jeśli przegra lub zremisuje z Koroną Kielce, odpadnie. „"Koroniarze", żeby się utrzymać muszą wygrać, ale ich pozycja zależy także od wyników Podbeskidzia, Zawiszy Bydgoszcz oraz Ruchu Chorzów.
Ostatnią parą grupy spadkowej w 36. kolejce jest Zawisza Bydgoszcz z Piastem Gliwice. "Rycerze Pomorza" chcąc grać dalej w T-Mobile Ekstraklasie, muszą w najbliższym pojedynku zdobyć 3 punkty i liczyć na potknięcie Korony i Podbeskidzia. Piastowi we wtorkowym spotkaniu potrzebny jest tylko remis.
W środę o 20:30 ruszają mecze grupy mistrzowskiej. Pogoń Szczecin spotka się Jagiellonią Białystok. "Jaga" jest już pewna gry w europejskich pucharach i co najmniej trzeciego miejsca w ligowej tabeli. "Duma Pomorza" z 22 punktami jest najsłabszym zespołem w górnej ósemce.
Lider tabeli, Lech Poznań ma przed sobą spotkanie z Górnikiem Zabrze. "Kolejorz" wciąż ma punkt przewagi nad Legią Warszawa i największe szanse na mistrzostwo. Górnik coraz bardziej oddala się od rozgrywek europejskich.
Lechia Gdańsk podejmie na PGE Arena Legię Warszawę. Poprzedni mecz obydwu drużyn w Gdańsku zakończył się zwycięstwem 1:0 dla gospodarzy. Jeśli Legia chce pozostać w grze o tytuł mistrzowski, nie może sobie pozwolić na potknięcie. Ostatnim meczem w tej serii gier będzie spotkanie Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław.
Agnieszka Antończak