Juniorzy starsi Cracovii rozegrali dzisiaj zaległy mecz 22. kolejki CLJ, podejmując Jagiellonię Białystok. Niestety zwycięską okazała się drużyna przyjezdna.

- Było dzisiaj bardzo dużo niefrasobliwości w organizacji gry z naszej strony. Nie realizowaliśmy tego, co zakładaliśmy sobie w szatni, szczególnie w pierwszej połowie. Daliśmy się zaskoczyć bramką, którą straciliśmy w podobny sposób jak w spotkaniu z Wisłą - Jagiellonia też rozegrała rzut rożny i nieobstawiony zawodnik strzelił bramkę. Potem zostały podyktowane dwa rzuty karne dla przeciwnika po naszych indywidualnych błędach. Przegrywaliśmy 0:3 i wynik był już, praktycznie rzecz biorąc, ułożony. W przerwie mobilizowaliśmy się w szatni, chcąc poprawić wynik, ale tuż po rozpoczęciu drugiej części spotkania, dostaliśmy czwartą bramkę i było po meczu. Próbowaliśmy później walczyć o honor, ale z sytuacji, które mieliśmy, nie wykorzystaliśmy ani jednej. Dzisiejszy mecz pokazuje, jak rysuje się potencjał Jagiellonii i nasz - podsumował dzisiejsze spotkanie trener juniorów starszych Cracovii Piotr Mrozek.

CRACOVIA - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK  0:4 (0:3)

0:1 - 15

0:2 - 31 (k)

0:3 - 35 (k)

0:4 - 46

Cracovia: Smoleń - Gawle (46. Chochołek), Studnicki, Pestka, Mik, Żaba (46. Szymczak), Dara, Jeż (80. Lusjusz), Ogonowski (60. Tymoszuk), Czarnecki, Surma