Michał Rakoczy: Trener zobaczył we mnie na boisku przywódcę

Utalentowany Michał Rakoczy opowiada o przyjściu do Cracovii, grze w drużynach młodzieżowych „Pasów" oraz występach w reprezentacji Polski U-15.
- Jesteś już w Cracovii trochę ponad rok. Opowiedz nam proszę, jak zostałeś zawodnikiem „Pasów".
- Latem zeszłego roku przyjechałem do Cracovii na pierwszy trening, po którym trener powiedział, że bardzo dobrze się spisałem i widzi mnie w swojej drużynie. Następnie zadzwonił do mnie z ofertą pojechania razem z drużyną na turniej. Tak się stało, a po powrocie przeszedłem do Cracovii.
- Doradził ci ktoś, że dobrym ruchem byłoby przyjście do zespołu „Pasów"?
- Wcześniej grałem w UKS 6 Jasło i tak naprawdę to kuzyn zagadnął mnie, czy nie chciałbym spróbować swoich sił w silniejszym klubie. Razem z tatą i wujkiem zadecydowaliśmy, że spróbujemy w Cracovii. Bardzo się cieszę, że udało mi się tu trafić.
- W Cracovii bardzo szybko awansowałeś do starszych roczników.
- Tak, zacząłem od gry w trampkarzu młodszym, a na początku tego roku zostałem przesunięty do trampkarzy starszych. Z kolei tego lata zacząłem trenować z juniorami młodszymi.
- Z trampkarzami starszymi zdobyłeś mistrzostwo, strzelając w decydującym meczu dwie bramki.
- Niesamowicie się z tego cieszę! Muszę przyznać, że cały czas wspominam ten mecz. Był on bardzo udany, jako drużyna byliśmy naprawdę zgraną paczką. Jak na razie zdobycie tego mistrzostwa to najlepszy moment w mojej karierze.
- Teraz grasz w juniorach młodszych, mimo że wiekowo jesteś jeszcze trampkarzem.
- Sam zdziwiłem się latem, gdy zadzwoniłem do trenera Treli, by dowiedzieć się, w której drużynie będę trenował w nowym sezonie i usłyszałem, że w juniorach młodszych. Oczywiście jest to dla mnie duże wyróżnienie.
- Na pewno pokazuje ci to, że twoja praca jest dostrzegana?
- Tak, bardzo się cieszę i jestem dumny, że mogę trenować ze starszymi zawodnikami. Zastanawiałem się oczywiście na początku, czy dam sobie radę. Jak na razie idzie mi dobrze, więc mam powody do zadowolenia.
- Czego możesz nauczyć się od starszych zawodników?
- Odkąd gram w juniorach młodszych wyglądam o wiele lepiej pod względem fizycznym i technicznym. Dzięki temu gdy schodzę później czasem na mecze do trampkarzy starszych, mam większy spokój w tym, co robię na boisku.
- Jak wygląda w twoim wypadku łączenie gry w juniorach młodszych i trampkarzach starszych?
- Przeważnie biorę udział w meczach juniorów młodszych, a od czasu do czasu schodzę do drużyny trampkarzy, żeby pomóc drużynie przy ważniejszych starciach.
- W jakim aspekcie gry dostrzegasz największą różnicę pomiędzy meczami w juniorach i trampkarzach?
- Myślę, że największą różnicę widać, jeśli chodzi o tempo gry. Gra w juniorach jest o wiele szybsza. W trampkarzach jest więcej czasu na poprowadzenie sobie piłki.
- Z juniorami młodszymi zająłeś drugie miejsce w tabeli na koniec jesieni i awansowałeś do ligi makroregionalnej. Na pewno jesteście bardzo zadowoleni z tego wyniku?
- Jasne, wywalczyliśmy sobie awans, plasując się na drugim miejscu tuż za Akademią Piłkarską 21 Kraków. Zrobiliśmy tym awansem bardzo ważny krok, należało nam się to. Teraz chcemy walczyć o najwyższe cele w mistrzostwach Polski. Dla mnie indywidualnie również był to bardzo udany rok i mam nadzieję, że kolejny będzie jeszcze lepszy.
- Był to udany rok także pod tym względem, że zagrałeś również w reprezentacji Polski U-15 w dwumeczu z Irlandią. Jak wspominasz te występy?
- Była to dla mnie świetna przygoda! Gra w młodzieżowej drużynie reprezentacji Polski to naprawdę wielkie wyróżnienie. Mam nadzieję, że jeżeli będę jeszcze ciężej trenował, dostanę kolejne szanse.
- Co sprawiło, że w drugim spotkaniu z Irlandią założyłeś opaskę kapitana?
- W pierwszym meczu trener zobaczył, że zachowuję się na boisku jak przywódca. To dlatego postanowił, że da mi szansę zagrać z opaską kapitana.
- Czujesz, że jedna z twoich mocnych cech to właśnie charakter przywódcy, który jest w stanie pomóc również innym kolegom na boisku?
- Tak, choć muszę powiedzieć, że gdy przychodziłem do Cracovii nie byłem taki odważny. Zmieniło się to z wiekiem. Czuję się teraz o wiele pewniej, oczywiście także pod względem piłkarskim.
- Jaki jest twój plan na nowy rok?
- Tak samo ważna będzie dla mnie zarówno gra w Cracovii w juniorach młodszych, jak i reprezentacja. Będę liczył na kolejne powołania do kadry, a w „Pasach" będę chciał powalczyć z drużyną o medale.
AT